Lewy oraz prawy kierunkowskaz na rondzie – wyrok NSA rozwiewa wątpliwości

Źródło zdjęcia: MAN TGX, na którym Hella prezentuje swoje najciekawsze produkty – wśród nich m.in. system Shapeline

Włączyć lewy kierunkowskaz na rondzie czy może go nie wyłączać? W zależności od tego kogo zapytamy, na jakim rondzie, a nawet w jakim regionie, odpowiedzi potrafią być różne. Jest jednak wersja oficjalna, wskazana ostatnio przez Naczelny Sąd Administracyjny.

Aż do NSA dotarła sprawa egzaminu na prawo jazdy z 2017 roku. Zakończył się on wynikiem negatywnym, gdyż kursant dwukrotnie nie włączył lewego kierunkowskazu przy wjeździe na ronda. Egzaminatorka z Lublina twierdziła, że było to jego obowiązkiem. Podkreślała też, że obligowały do tego strzałki na malowane na jezdni.

Kursant odwołał się od tego wyroku na szczeblu lokalnym. Przyznano mu wówczas rację. Egzaminatorka odwołała się od tego na szczeblu wojewódzkim, lecz kursant po raz kolejny wygrał. Ostatecznie egzaminująca poszła więc do Naczelnego Sądu Administracyjnego, a ten znowu przyznał kursantowi rację.

Zdaniem NSA, na każdym skrzyżowaniu o ruchu okrężnym, niezależnie od jego rozmiaru, jazda w lewo jest zachowaniem dotychczasowego kierunku ruchu. Włącznie kierunkowskazu w lewo nie jest więc wymagane. Obowiązkowe jest za to włączenie prawego kierunkowskazu przy jakimkolwiek zjeżdżaniu z ronda.