Który budżetowy ciągnik będzie lepszą opcją – Kamaz 54901, Foton Auman czy Ford F-Max?

Zapewne zauważyliście, że mam ogromną słabość do ciężarowej egzotyki. Gdy więc zobaczyłem rosyjskie zestawienie budżetowych ciągników siodłowych, od razu postanowiłem to Wam pokazać.

W rosyjskich salonach dopiero co zadebiutowała nowa generacja Kamaza. To model 54901, który wykorzystuje kabinę z bieżącej generacji Mercedesa Actros. To czyni ciężarówkę odpowiednim kandydatem na dalekie trasy i po prostu w pełni współczesnym samochodem. Jest też zupełnie nowy silnik, opracowany przez Kamaza wspólnie z Liebherrem, a więc niemiecko-szwajcarskim producentem żurawi oraz maszyn budowlanych.

Wnętrze Kamaza 54901:

Kamaz 54901 miał być w Rosji hitem, bo miał być po prostu tani. Firma zapowiadała ceny o 15 proc. niższe niż w Mercedesie, a jednocześnie porównywalne osiągi, podobne właściwości użytkowe i niemal identyczną kabinę. Problem jednak w tym, że 54901 wcale nie okazało się aż tak tanie. Pierwotne zapowiedzi mówiły o cenie 6,5 miliona rubli, natomiast ostateczne ceny uplasowały nawet 7,5 miliona, za standardową wersję z 450-konnym silnikiem. To nadal mniej niż trzeba zapłacić za Mercedesa, ale są też pojazdy wyraźnie tańsze.

I tutaj dochodzimy do porównania, które stworzył rosyjski portal „st-kt.ru”. Jego autorzy zastanawiają się, czy 54901 odniesie sukces na rynku. Wstępnie wybrali też dwie ciężarówki, które będą dla tego modelu głównym konkurentem. Również są to pojazdy budżetowe, dysponujące długodystansowymi kabinami oraz względnie nowoczesnym napędem. Mowa zaś o chińskim Fotonie Aumanie EST A oraz tureckim Fordzie F-Maxie.

Foton Auman na rejestracjach z Ukrainy, ze zbiorów Truck-Spotters.eu:

Wnętrze Fotona Aumana:

Foton Auman EST A również spokrewniony jest z Mercedesem, lecz w jego przypadku „dawcą” był starszy Actros MP3. Za to cena tego pojazdu jest nieporównywalnie bardziej atrakcyjna. Za Fotona zapłacimy o 2 miliony rubli mniej niż za Kamaza, a więc zaoszczędzić można jakieś 25 procent całego wydatku. Rosjanie są też zdania, że Foton oferuje podobne osiągi jak Kamaz i jest podobnie komfortowy. Do wyboru są silniki o mocy między 410 a 460 KM, a w wyposażeniu znajdziemy tempomat przewidujący topografię terenu. Chińska ciężarówka ma nawet tę samą skrzynię biegów co Kamaz, mianowicie zautomatyzowanego Traxona od niemieckiej firmy ZF.

Druga propozycja to 500-konny Ford F-Max, a więc ciężarówka oferowana także w Polsce. Model ten ma w Rosji swoją montownię i dzięki temu można kupić go bardzo tanio. Przy porównywalnej konfiguracji, będzie o nawet milion rubli tańszy od Kamaza, a więc zaoszczędzić można kilkanaście procent. Ford ma też ogromną zaletę w stosunku do Fotona i Kamaza. Jako że marka weszła także na rynki unijne, posiada rozbudowaną sieć serwisową, z autoryzowanymi placówkami w większości krajów. F-Maxa obsłużymy od Polski, poprzez Niemcy, aż po Portugalię, a to w transporcie międzynarodowym ogromna zaleta. Dla porównania, o serwisach Fotona można tutaj zapomnieć, a Kamaz dysponuje w Unii… dwiema placówkami. Poza tym Ford również wyposażony jest w skrzynię Traxon, ma równie przestronną kabinę i podobne opcje wyposażenia.

Ford F-Max na zdjęciach z mojej prezentacji (dostępnej tutaj):

„St-kt.ru” zwraca uwagę na coś jeszcze. Mianowicie, 11,9-litrowy silnik Kamaza to jednostka zupełnie nowa w branży transportowej. Nie jest to też identyczny silnik, jak te stosowane przez Liebherra w branży budowlanej. Ewentualne serwisowanie poza Rosją mogłoby więc być naprawdę poważnym problemem. Tutaj lepiej wypada nawet chiński foton, który stosuje silniki amerykańskiej marki Cummins. Co prawda są to jednostki dedykowane dla Chin, ale za to ekstremalnie w tych Chinach popularne, z popularnymi i tanimi częściami zamiennymi.

Sam bardzo jestem więc ciekawy, czy Kamaz 54901 faktycznie przyjmie się na rynku. Czy będziemy mogli spotkać go na polskich drogach i czy będzie występował także dalej na zachodzie.