Kolejne głosowanie w sprawie zakazu wyprzedzania – decyzja już na dniach

Wynik głosowania pojawi się na tej stronie, zapewne w czwartek.

Jeszcze w tym tygodniu, w dniach 21-22 czerwca (środa i czwartek), senat będzie głosował nad projektem ogólnopolskiego zakazu wyprzedzania dla samochodów ciężarowych na autostradach i drogach ekspresowych o nie więcej niż dwóch pasach ruchu w daną stronę. Będzie to ostatni obowiązkowy przystanek przed przekazaniem ustawy do podpisu prezydenta.

W projekcie ustawy zapisano, że ma ona wejść w życie z dniem dokładnie 1 lipca 2023 roku. Rząd celowo chce zrobić na samym początku wakacji, by użytkownicy aut osobowych zauważyli działanie nowego zakazu w czasie swoich urlopowych wyjazdów. Jeśli więc senat zagłosuje w tym tygodniu za nowymi zasadami, a następnie prezydent złoży wspomniany podpis, ciężarowe wyprzedzanie na kilku tysiącach kilometrów polskich dróg stanie się zabronione już za niecałe dwa tygodnie.

Przypomnę, że rząd przygotował omawiane przepisy w zupełnie zaskakujący sposób, nie opierając ich na żadnych normach natężenia ruchu, nie wprowadzając żadnych zasad godzinowych i nie publikując wcześniej żadnych wyników badań dotyczących wpływu takiego zakazu na bezpieczeństwo. Po prostu uznano, że ciężarówki mają zaprzestać wyprzedzania i tyle, nawet jeśli miałby to być manewr wykonywany w środku nocy, na odcinku z natężeniem ledwie kilku tysięcy pojazdów na dobę. I choć brzmi to absurdalnie, zwłaszcza na tle zdroworozsądkowych zasad z innych krajów europejskich, w głosowaniu sejmowym aż 429 z 451 posłów zagłosowało za zakazem. Istnieje więc prawdopodobieństwo, że w senacie będzie podobnie.

Omawiane ograniczenia będą dotyczyły pojazdów z homologacjami typu N2 oraz N3, a więc samochodów ciężarowych o DMC powyżej 3,5 tony. To samo obejmie też zespoły pojazdów o długości większej niż 7 metrów, niezależnie od charakteru pojazdu ciągnącego, a więc także tych na bazie aut osobowych. Jeśli natomiast chodzi o wyjątek od zakazu, to przewidziano możliwość wyprzedzenia tych pojazdów, które będą poruszały się po autostradzie lub drodze ekspresowej z prędkością znacznie poniżej limitu dla pojazdów z homologacją typu N2 lub N3. Innymi słowy, będzie można wyprzedzić tylko te samochody, które będą osiągały „znacznie poniżej” 80 km/h. Jeśli zaś ktoś będzie osiągał na przykład 82 lub 85 km/h, trzeba będzie podążać za nim, co w praktyce zapowiada niemałe zatory.

A przy okazji pojawia się jeszcze jedna informacja, którą podał wczoraj portal „Interia”. Dotyczy ona potencjalnej kary za złamanie omawianego zakazu, która ma być wyraźnie inna niż za złamanie dotychczasowych, odcinkowych zakazów, wyznaczanych znakami. O ile bowiem za złamanie odcinkowych zakazów grozi 1000 złotych mandatu i 15 punktów karnych, to kara za złamanie zakazu ogólnokrajowego ma być obniżona do 8 punktów. Jeśli więc kierowca nie popełni w międzyczasie żadnego innego wykroczenia, po przyłapaniu na trzech takich wyprzedzaniach zachowa jeszcze prawo jazdy, choć znajdzie się na samym, 24-punktowym limicie.