Kierowcy zatrudnieni w Polsce muszą otrzymać holenderskie warunki – wyrok sądu wyższej instancji

W nawiązaniu do tekstu:

Kolejny wyrok dla Brinkman Trans Holland – pracownicy walczący o swoje prawa wygrali w sądzie

Wracamy do afery z firmą Brinkman Trans Holland w roli głównej. Holenderski przewoźnik, mający sporą część floty na polskich rejestracjach i będący stałym podwykonawcom IKEA, właśnie przegrał w sądzie wyższej instancji.

Według pierwszego wyroku, kierowcom zatrudnianym w polskim oddziale Brinkman Trans Holland miały przysługiwać holenderskie wynagrodzenia i holenderskie warunki pracy. Wyrok sądu wyższej instancji potwierdził natomiast tę decyzję, zgadzając się z wyrokiem wcześniejszym.

W dużym skrócie, Brinkman Trans Holland będzie musiał zastosować wobec zatrudnianych w Polsce kierowców holenderską umowę zbiorową, na czele z holenderskimi wynagrodzeniami. Firma nie zdołała bowiem udowodnić, że polski oddział jest samodzielną firmą, mogącą zatrudniać kierowców według lokalnych norm.

Co więcej, w odniesieniu do powyższego, utrzymano nakaz wyrównania wynagrodzeń z przeszłości. Wyrównanie to przyznano trzem kierowcom, będącym członkami związku zawodowego FNV.

Przypomnijmy, że Brinkman Trans Holland zarzucono dumping socjalny. Firma miała zatrudniać kierowców w Polsce, wynagradzać ich pracę według polskich norm, a jednocześnie organizować ich pracę z Holandii. Dla dokładniejszego wyjaśnienia, przytoczę fragment tekstu z lutego 2017 roku:

W kwestii dowodów wskazywano między innymi na to, że praca kierowców zatrudnionych w obu oddziałach była sterowana z Holandii i z tego też kraju otrzymywali oni listy przewozowe oraz informacje o zaplanowanych trasach. Do strony holenderskiej okazało się należeć aż 90 proc. udziałów w polskim oddziale, a kiedy wykryto, że jeden z polskich pracowników ukradł 2,5 tys. palet (?!), holenderski dyrektor osobiście udał się do Polski, aby dopilnować tej sprawy. Kierowcy regularnie odbywali tygodniowe odpoczynki w kabinach, sposób ich wynagradzania był typowo polski, na zasadzie “podstawa plus nieoskładkowane dodatki”, a jednocześnie praca nie miała z Polską nic wspólnego.

Źródło informacji: FNV