Kamaz z kabiną Actrosa wrócił do produkcji – chińskie podzespoły zamiast niemieckich

pPowyżej: 54901 przy opuszczaniu taśmy produkcyjnej

Kamaz 54901 to ciężarówka, którą Rosjanie wdrożyli do produkcji przy bardzo bliskiej współpracy z Niemcami. Między innymi kabina oraz most napędowy okazały się pochodzić od Mercedesa, konstrukcję silnika pomógł opracować Liebherr, natomiast skrzynię biegów dostarczył ZF. Gdy więc Rosja dokonała agresji na Ukrainę, model 54901 stał po prostu pierwszy w kolejce do produkcyjnego skreślenia. Teraz jednak pojazd ten powraca do dealerów, co jest sytuacją wymagającą wyjaśnienia.

Sam Kamaz opublikował w ostatnich dniach informację, według której 54901 wrócił do produkcji seryjnej, będąc obecnie wytwarzanym w ilości 30 sztuk na dobę. Co więcej, na szeroką skalę przywrócono jego sprzedaż, od 1 stycznia zbierając już 1000 zamówień,  a nawet dostarczając jeden egzemplarz na Białoruś. Jeśli natomiast chodzi o wspomniane wyjaśnienie, to firma podaje, że udało się jej znaleźć po prostu nowych dostawców, zastępując nimi Niemców. Z tego 80 procent części mają wytwarzać firmy rosyjskie, a pozostałe 20 procent pochodzi z tak zwanych „krajów zaprzyjaźnionych”.

Egzemplarz sprzedany ostatnio na Białoruś:

W swoich komunikatach firma unika wyjaśnienia co kryje się za tymi „krajami zaprzyjaźnionymi”. Producent mówi jedynie o zastosowaniu nowych podzespołów, które zmniejszyły spalanie o 10 procent, a przy tym zwiększyły komfort i płynność jazdy. Wystarczy jednak przejrzeć rosyjskie ogłoszenia, by znaleźć tam rozwiązanie zagadki. Pojawiły się tam już fabrycznie nowe egzemplarze Kamaza 54901, pochodzące z rocznika 2023 i wyprodukowane już w sankcyjnych realiach. Sprzedający podają przy tym dokładne specyfikacje techniczne, a na nich znajdziemy między innymi chińską skrzynię biegów Fast Gear, która zastąpiła ZF-a. Są też chińskie podzespoły hamulcowe, jak ABS marki Sorl, czy też chiński most napędowy, dostarczony przez firmę Hande. Mówiąc więc krótko, po przymusowej rezygnacji z importu z Niemiec, Kamaz zaczął na potęgę kupować w Chinach.

Choć są też pewne niemieckie dokonania, które pozostawiono niezmienione. Kabina to nadal wspólna konstrukcja z Mercedesami Actrosami MP4/MP5, jako że Niemcy musieli pozostawić w Rosji infrastrukturę do wytwarzania tego nadwozia. Nie zmienił się też 12-litrowy, 450-konny silnik, opracowany przy współpracy z niemiecko-szwajcarskim Liebherrem. Bo choć zasługi tej ostatniej firmy były zapewne niemałe, produkcja tej jednostki od samego początku odbywała się w Rosji. Ile natomiast trzeba za takiego rosyjsko-chińsko-niemieckiego Kamaza zapłacić? We wspomnianych ogłoszeniach pojawia się kwota 10,9 miliona rubli za ciągnik Euro 5 z wysoką kabiną. W przeliczeniu to 125 tys. euro, za co w Polsce można kupić dobrze wyposażony ciągnik którejś z najdroższych europejskich marek.

Film prezentujący model 54901 znajdziecie pod tym linkiem. Przedstawia on oryginalną wersję rosyjsko-niemiecką i przygotowałem go na 2 tygodnie przed wybuchem wojny na Ukrainie.