Jechał na wyłączniku, więc został oskarżony o popełnienie przestępstwa – zatrzymanie tureckiego kierowcy

W przypadku kierowców, konsekwencje za manipulowanie czasem pracy zwykle ograniczają się do kary finansowej w wysokości 2 tys. złotych. W przypadku tego tureckiego kierowcy było jednak inaczej. Oskarżono go bowiem o popełnienie przestępstwa, a policja dokonała zatrzymania.

Dodam, że to już drugi taki przypadek w ostatnich tygodniach. Poprzedni, w ramach którego korzystanie z magnesu uznano za wpływanie na stan licznika samochodu, opisywałem w tym artykule. Jak natomiast dokładnie wygląda taka odpowiedzialność kierowcy, wyjaśniałem tutaj.

Komunikat WITD Łódź:

21 sierpnia br., w trakcie działań na drodze ekspresowej S8, inspektorzy z piotrkowskiego oddziału ITD zatrzymali do kontroli pojazd tureckiego przewoźnika.

W trakcie sprawdzania zapisów tachografu cyfrowego inspektorzy doszli do wniosku, że należy zweryfikować pracę samego tachografu przy pomocy specjalistycznych narzędzi diagnostycznych służących wykrywaniu fałszerstw w urządzeniach rejestrujących czas jazdy i odpoczynku kierowcy. Podejrzenia inspektorów okazały się uzasadnione, co potwierdził zarówno sprzęt diagnostyczny, jak i dokładne oględziny impulsatora tachografu. Impulsator tachografu został przerobiony w sposób, który umożliwiał wyłączenie rejestrowania aktywności kierowcy i przebytej drogi.

Wobec przewoźnika ITD wszczęła postępowanie administracyjne z ustawy o transporcie drogowym w sprawie nałożenia kary pieniężnej. Za stwierdzone naruszenia grozi mu kara w maksymalnej wysokości 12000 złotych. Do czasu uiszczenia kaucji na poczet kary pojazd został zatrzymany na parkingu strzeżonym.

Ponieważ ingerencja w pracę tachografu jest również przestępstwem, turecki kierowca został zatrzymany przez funkcjonariuszy Policji do dalszych czynności.