Gdy wybuchła wojna na Ukrainie, sami Ukraińcy apelowali o zostawienie rosyjskich oraz białoruskich ciężarówek w spokoju. Podkreślano, że przemoc nie powinna przenosić się na parkingi i dotykać cywili wykonujących swoją najzwyklejszą pracę. Gdy jednak rosyjski atak wkroczył w trzeci tydzień, bomby zaczęły spadać na cywilne szpitale i osiedla, a pierwszym miastom zaczęła grozić katastrofa humanitarna, nastroje musiały się zmienić.
Przez cały weekend na granicy w Koroszczynie trwała blokada samochodów ciężarowych zmierzających do białoruskiej granicy. Protest zorganizowali głównie Ukraińcy zamieszkali w Polsce, choć przyłączyć mieli się także Polacy. W ruch poszły ukraińskie flagi, a ciężarówki zaczęto przepuszczać w 15-minutowych odstępach, tłumacząc to spowolnieniem napływu dostaw do kraju-agresora. Efektem jest stworzenie ogromnej kolejki, która do dzisiaj stoi na drodze krajowej nr 68. Jak podaje polska Straż Graniczna, obecny czas oczekiwania przed Koroszczynem szacowany jest na 27 godzin, podobnie jest w Bobrownikach podczas gdy jeszcze w ubiegłym tygodniu można było przejechać bez żadnego zatoru.
Wśród innych symbolicznych doniesień są te zamieszczane przez kierowców z rosyjskiego oddziału Girteki. W sieci można znaleźć ich pożegnania z ciężarówkami, a także widok na plac pełen wypiętych ciągników i „firanek”. Najwyraźniej dalszy transport na rosyjskich rejestracjach przestaje mieć rację bytu. Trudno się zresztą dziwić, patrząc na listę ponad 300 firm wycofujących się z Rosji oraz dalszy spadek wartości rosyjskiej waluty. Przy okazji dodam, że w minioną środę Girteka Logistics potępiła w mediach społecznościowych atak Rosji na Ukrainę i poinformowała o swoim zaangażowaniu w litewskie oraz norweskie transporty charytatywne.
@vova007._ #дальнобой #работа #конец ♬ оригинальный звук – Даниил Костюк
Kolejna sprawa jest kontrowersyjna, choć dla wielu osób zapewne coraz bardziej zrozumiała. Na początku wojny Ukraińcy zaczęli prezentować instrukcje jak unieruchomić rosyjskie ciężarówki wojskowe i jak trafić je koktajlami mołotowa (przykład tutaj). W piątek pojawił się już jednak poradnik, który pokazuje jak można unieruchomić ciężarówkę cywilną. Na przykładzie DAF-a XF 105 wskazuje się między innymi smok od zbiornika, czy przewody prowadzące do komputera. Całość krąży w mediach społecznościowych, głównie na ukraińskich grupach, a podpis zachęca do działania Ukraińców z emigracji. I najwyraźniej spotkało się to z dużym zainteresowaniem, bo film odtworzono już półtora miliona razy. W komentarzach doradza się też inne sposoby, jak cukier w zbiornikach paliwa, czy płyn do mycia naczyń w zbiorniku wyrównawczym.
A na koniec pojawia się informacja w sprawie zatrudniania Białorusinów lub Rosjan w Polsce. Są już firmy, w tym bardzo duże przedsiębiorstwa państwowe, w których kierowcy z tych dwóch krajów nie zostaną obsłużeni, nawet jeśli przyjechali na załadunek ciężarówką na polskich rejestracjach. O takich zasadach ostrzegają już spedycje, jak w poniższej wiadomości:
