Protesty przewoźników w sprawie cen paliw – niemieckie ciężarówki ruszyły do miast

Powyżej: nagranie z protestu w Kolonii:

Rekordowe ceny paliw odczuwa już cała Europa. Niemcy postanowili więc wziąć się do działania, organizując wczoraj szereg protestów

Największe wydarzenie miało miejsce w Kolonii. Tylko tam w proteście udział wzięło około 500 ciężarówek, które najpierw zebrały się na autostradowych parkingach, a następnie, przy akompaniamencie pneumatycznych sygnałów, przyjechały na zabytkowy, koloński rynek (Kölner Heumarkt). Tam akcję kontynuowano stacjonarnie, a na kabinach powiewały bannery mówiące o wykończeniu branży transportowej i bankructwach. Były też zachęty do protestowania w inny sposób, jeżdżąc z prędkością 60 km/h po autostradach oraz 40 km/h po drogach krajowych.

Nie trzeba chyba wyjaśniać, że podobna akcja byłaby na miejscu także w Polsce. Gdy bowiem obniżano ceny paliw, tuż przed wojną na Ukrainie, dokonano tego przez zmniejszenie vatu, a więc de facto pominięto firmy transportowe. Poza tym uwagę zwraca sytuacja na stacjach, gdzie olej napędowy potrafi być o blisko złotówkę droższy od benzyny.

Protest w mieście Ulm: