Prezentowany zestaw jest najnowszym nabytkiem rumuńskiej firmy Eurospeed, specjalizującej się w lotniczej logistyce paliwowej. Pojazd ten dostarczy paliwo bezpośrednio do pasażerskich odrzutowców, a także zajmie się ich tankowaniem, dzięki pompie umieszczonej za kabiną. Jedynym środowiskiem pracy będzie przy tym samo lotnisko, w związku z czym ciężarówka nie musi być nawet oficjalnie zarejestrowana.
Dzięki temu niepodleganiu pod drogowe przepisy, cały zestaw mógł znacznie wykroczyć poza rumuńskie normy. Długość całkowita wyniosła imponujące 36 metrów, a więc przerosła nawet największe zestawy z Finlandii oraz Szwecji. Za to łączne możliwości przewozowe obu cystern mają wynosić 67 tys. litrów, co przy uwzględnieniu gęstości lotniczego paliwa przekłada się na nawet 53-tonowe ładunki. I to pomimo faktu, że mamy tutaj zaledwie pięcioosiową konfigurację, z podwoziem 6×2 i dwuosiową przyczepą na bliźniakach.
Słysząc o takich liczbach, ktoś mógłby spodziewać się jednego z najmocniejszych silników na rynku. Rzeczywistość jest jednak zupełnie odwrotna, jako że bazą dla tego zestawu okazuje się absolutnie najsłabsze Iveco X-Way dostępne w europejskiej ofercie. Pod jego kabiną pracuje 8,7-litrowy silnik typu Cursor 9, rozwijający moc maksymalną 340 KM oraz moment obrotowy 1400 Nm, dostępny z wysokim zakresie 1100-1710 obr/min. Pamiętajmy jednak, że lotniskowa cysterna nigdy nie rozwinie wyższych prędkości, a zamiast tego sporo będzie pracowała na wolnych obrotach. Niewielki silnik może być tu więc najbardziej ekonomiczną opcją, a jednocześnie nadrobi swoją dynamikę po prostu dzięki wysokiemu przełożeniu mostu.
W ramach uzupełnienia dodam, że Iveco X-Way jest ciężarówką plasującą się w połowie drogi między pojazdami szosowymi (Iveco S-Way) a pojazdami przeznaczonymi do pracy w terenie (Iveco T-Way). Możemy tu więc mieć typowo drogowy zakres prześwitu i bardzo małą jednostkę napędową, a jednocześnie grubszą ramę z 7,7-milimetrowych profili i szerszy wybór elementów podwozia, z nawet 9-tonową osią przednią lub osią napędową na zwolnicach. Szerzej wyjaśniałem to po polskiej premierze tego modelu, w następującym artykule: Iveco S-Way w wersji tylko na Polskę, Iveco X-Way z manualem i premierowe Iveco T-Way