Powyżej: Iveco S-Way w australijskiej konfiguracji, bez autopilota
Od połowy listopada firma DSV ma w swojej flocie eksperymentalny egzemplarz Iveco S-Way. Jest to ciągnik siodłowy z zaawansowanym autopilotem amerykańskiej marki Plus, mającym przejąć od kierowcy większość autostradowych decyzji. Tymczasem na drugim końcu świata, w Australii, trwają przygotowania do rozszerzenia tego projektu. Na tamtejszych drogach ma on objąć aż dwa zautomatyzowane ciągniki, a poza samym autopilotem sprawdzane będą też nowe formy łączności.
Iveco oraz Plus zaprosiły do współpracy przedsiębiorstwo o nazwie Transurban. Zajmuje się ono zarządzaniem australijską siecią drogową, w tym także tworzeniem zautomatyzowanego systemu zarządzania ruchem. To właśnie z tym ostatnim połączy się autopilot marki Plus, na bieżąco pozyskując informację o wszelkich objazdach, zatorach lub innych niebezpieczeństwach. Wszystko to ma być automatycznie analizowane przez sztuczną inteligencję, czyniąc ruch pojazdu jeszcze bardziej efektywnym.
Omawiany system będzie testowany z użyciem dwóch ciągników Iveco S-Way 550. Będą to egzemplarze o typowo australijskiej konfiguracji (opisywanej już pod tym linkiem), choć nie planuje się łączenia ich w „pociągi drogowe”, typowe dla tamtejszego rynku. Zamiast tego na każdy ciągnik ma przypadać po jednej naczepie, co może wskazywać na pewne ograniczenia w pracy radarów.
Iveco S-Way z autopilotem na targach w IAA 2022 w Hanowerze:
Na koniec przypomnę, że autopilot Plus nie ma na celu całkowitego wyeliminowania kierowcy, a jedynie wspomaganie go na stałych trasach, których komputer zdąży się uprzednio nauczyć. Dokładniej opisywałem to we fragmencie starszego artykułu, opublikowanego w lipcu bieżącego roku: Wśród dostępnych tutaj funkcji jest między innymi zautomatyzowane zmienianie pasa ruchu, by wyprzedzić wolniej jadący pojazd. Komputer ma zasugerować kierowcy taki manewr, kierowca będzie musiał to jedynie zatwierdzić, a następnie ciężarówka sama wykona wyprzedzanie. System ma też sam zwalniać w przypadku zajechania mu drogi przez inny samochód lub też konieczności wpuszczenia kogoś z pasa do rozpędzania. Jak podkreślają przy tym twórcy PlusDrive, system zawsze będzie się przy tym zachowywał niczym najbardziej uprzejmy kierowca na drodze, gdyż w przeciwieństwie do człowieka nie posiada wrażliwego ego. Poza tym PlusDrive ma automatycznie podjeżdżać w korku, trzymać idealny środek pasa ruchu nawet przy bardzo silnym wietrze, a także dobierać najbardziej oszczędny styl jazdy nie tylko pod kątem topografii terenu, ale też natężenia i charakteru ruchu na drodze. Będzie mógł też wysyłać komunikaty ostrzegawcze, na przykład gdy sąsiedni pas ruchu niebezpiecznie mocno zwolni.