Iveco Daily z naczepą i kominami za kabiną – polska konfiguracja na 3 tony ładowności

W obliczu znacznie wyższych kar za przeładowanie, a także rosnącej masy własnej aut osobowych i dostawczych, na polskim rynku przewozu pojazdów powoli tworzy się miejsce dla specjalistycznych konfiguracji. Może to skutkować popularnością na przykład 3,5-tonowych ciągników z naczepami, a najnowszą premierę w tym zakresie pokazała firma NPS Nadwozia Pojazdów Specjalnych.

Rybnickie przedsiębiorstwo postanowiło zbudować lekką i kompaktową rozmiarami naczepę, przeznaczoną do pracy właśnie z 3,5-tonowymi ciągnikami. Gotowy zestaw miał zaoferować wystarczającą ładowność, by zabrać na pokład dwa większe samochody osobowe lub jedno ciężkie auto dostawcze. Co też ważne, jako DMC dla całego zestawu przyjęto 7 ton, co po zmianach w zakresie prawa jazdy, przeprowadzonych w 2013 roku, jest graniczną wartością dla osób uzyskujących kategorię B+E (w przypadku posiadaczy starszego prawa jazdy można o tym dyskutować, ale to zupełnie inny temat).

Efektem wszystkich tych założeń jest jednoosiowa przyczepa z pneumatycznym zawieszeniem oraz pneumatycznymi hamulcami. Pojazd ma wystarczającą długość, by zabrać na pokład dwa samochody osobowe średniej klasy lub na przykład bardzo długą autolawetę. Z myślą o transporcie samochodów z wysoką kabiną, w platformie umieszczono specjalną zapadnię, ulokowaną tuż przed „łabędzią szyją”. Gdy natomiast ładowane będą samochody osobowe zapadnia zostanie zamknięta, a na platformie będzie można dojechać nad sam sworzeń królewski. Poza tym warto zwrócić uwagę na bardzo niski kąt najazdu oraz praktyczną, zamykaną szufladę, umieszczoną przed osią naczepy.

Jeśli chodzi o ładowność, to producent podaje tutaj 3000 kilogramów, już po uwzględnieniu ciągnika w ciężkiej konfiguracji, takiego jak ten prezentowany na zdjęciach. Jest to technicznie 5-tonowe Iveco Daily z 200-litrowym zbiornikiem paliwa, podwójnymi kołami, automatyczną skrzynią biegów, sprężarką do pneumatyki naczepy, a także kabiną sypialną zajmującą pełną przestrzeń za fotelami. Można wręcz powiedzieć, że to ciągnik po pewnym tuningu, z bardzo ciekawym lakierem, powiększonym zderzakiem przednim, oświetleniem dodatkowym i kominami układu wydechowego wyprowadzonymi za kabiną.