Europa, Stany Zjednoczone, Chiny, a może jeszcze jakaś inna część świata – który z tych rynków jest obecnie najważniejszy dla producentów ciężarówek? Odpowiedzi na to pytanie mogą udzielić najnowsze, światowe statystyki, opublikowane przez niemiecką organizację VDA, zrzeszającą przedsiębiorstwa z branży produkcyjnej.
Zaczynamy oczywiście na naszym kontynencie. W całym 2022 roku w Europie sprzedano 336 tys. nowych samochodów ciężarowych i był to wzrost o 5 procent wyższy względem roku poprzedniego. Największym krajowym rynkiem były przy tym Niemcy, wchłaniając 71,3 tys. sztuk, a wśród innych dużych odbiorców można było wymienić Francję (43,6 tys. sztuk), Wielką Brytanię (40,2 tys. sztuk) oraz Polskę (33,2 tys. sztuk).
W porównaniu z Europą, rynek Stanów Zjednoczonych okazuje się znacznie większy. W 2022 roku tamtejsi odbiorcy kupili aż 476 tys. nowych ciężarówek, i to pomimo faktu, że rynek był bliski stagnacji, mając tylko 3 procent wzrostu względem roku poprzedniego. Co też ciekawe, jeszcze bardziej wzrósł przy tym odsetek pojazdów ciężkich, o DMC powyżej 15 ton, zdobywając już 53 procent udziału w sprzedaży.
Wszystko to jednak nic w porównaniu z Chinami, gdzie tradycyjnie dzieją się rynkowe cuda. Tak jak w ostatnich latach odnotowywano tam rekordowe wzrosty, teraz odnotowano tam rekordowy spadek, wynoszący aż 51 procent! W całym 2022 roku Chińczycy kupili bowiem 768 tys. nowych ciężarówek, podczas gdy w roku 2021 odebrali ich blisko 1,6 miliona. Co więcej, na takim niskim poziomie chińskie statystyki nie były od 2016 roku, a wszystko tłumaczy się ogromnym nasyceniem rynku, po tym jak w kraju przeprowadzono masową wymianę floty, przechodząc na pojazdy zgodne z nowymi normami emisji spalin China 6 (podobnie do naszych Euro 6). Inna sprawa, że nawet po tym 51-procentowym spadku chiński rynek pozostaje porównywalny z łącznym wynikiem Europy i Stanów Zjednoczonych.
Co natomiast przyniesie rok 2023? VDA przewiduje, że Europa oraz Stany Zjednoczone utrzymają niewielkie wzrosty, na poziomie około 4-5 procent. Chiny mają zacząć się odbijać, uzyskując wzrost co najmniej 10-procentowy, a do tego coraz istotniejszym rynkiem staną się też Indie, ze sprzedażą rosnącą o całe 15 procent.
Na zdjęciu: Nowy Mercedes-Benz Actros C – 70 tys. euro za nowy ciągnik 6×4 z chińskim napędem