Fotoradar „na oko” pilnujący zakazu powyżej 3,5 tony – nowa przyczepka w Niemczech

Fot. Polizeipräsidium Mittelhessen

Jak już kilkukrotnie mogliśmy się przekonać, niemieckie drogi najlepsze lata mają za sobą. Zwłaszcza wiadukty i mosty regularnie ulegają uszkodzeniu, a władze ratują się przy tym zakazami ruchu.

I tak dochodzimy do nowego zjawiska z niemieckich dróg – to fotoradar, którego zadaniem jest wstępne określanie tonażu. Dokonuje tego bez jakiegokolwiek ważenia, a nawet bez sprawdzania numerów rejestracyjnych. Zamiast tego urządzenie skupia się na gabarytach pojazdu, dopasowując kształt i wymiary do potencjalnych parametrów tonażowych.

Jeśli samochód jest podejrzanie duży, fotoradar wykonuje mu zdjęcie i przesyła je do biura mandatowego policji w Kassel. Tam policjanci weryfikują fotografie, upewniając się, że dany samochód faktycznie przekraczał 3,5 tony. Gdy natomiast zostaje to potwierdzone, do użytkownika pojazdu przesyła się mandat karny za złamanie zakazu.

Co też ciekawe, urządzenie ma dokładnie taką samą formę, jak niemieckie radary kontrolujące prędkość. Umieszczono je więc na niewielkiej przyczepie, umożliwiając łatwe przestawianie z miejsca na miejsce. Obudowa przyczepy ma być też w pełni odporna na zniszczenia, choć jak pokazała praktyka (przykład tutaj), z tym akurat bardzo różnie bywa.

Omawiane radar pilnuje wiaduktu Taubensteinbrücke, położonego na trasie B49, w miejscowości Wetzlar nieopodal Giessen. Wiadukt ten jest w coraz gorszym stanie technicznym, a w oczekiwaniu na remont objęto go dwoma dodatkowymi ograniczeniami: limitem prędkości do 60 km/h, a także zakazem ruchu dla pojazdów powyżej 3,5 ton. Dlatego też policja sprowadziła na miejsce aż dwie przyczepki z radarami – jedną odpowiedzialną za prędkość, a drugą właśnie za tonaż.

Swoją drogą, ciekawe co radar by powiedział na te dwie zagadki:

Opis: Ten „bus” ważył 7,5 tony, rozmiarami przypominał niejedną solówkę, a zarejestrowany był na kategorię B

Opis: Kupię tę ciężarówkę, ale proszę ją zwęzić o 35 cm – 15-tonowy DAF o szerokości „busa”