Na podsumowanie polskiego rynku samochodów ciężarowych trzeba jeszcze poczekać. Całoroczne statystyki zwykle pojawiają się bowiem po kilku dniach roboczych stycznia. Za to już teraz można zobaczyć dane z jednego z najbardziej specyficznych rynków na świecie.
Norwegia, bo o tym kraju mowa, już od dziesięcioleci pozostaje wyjątkowo hermetycznym rynkiem, opanowanym przez dwie skandynawskie marki. Łącznie zgarniają one znakomitą większość sprzedaży, a jedynym zaskoczeniem może być ich pozycja względem siebie. Rok 2023 jak najbardziej potwierdził tę regułę, co pokazały opublikowane dzisiaj statystyki.
W całym 2023 roku Norwegowie zarejestrowali 4802 nowych ciężarówek o DMC powyżej 16 ton. Aż 79,7 procent z nich okazały się stanowić produkty dwóch szwedzkich marek, natomiast cała konkurencja spoza Skandynawii mogła podzielić między siebie 20,3 procenta sprzedaży. Ten układ 80 do 20 procent pozostaje w Norwegii niezmieniony już od lat.
Pozycję lidera zdobyło w 2023 roku Volvo Trucks, obejmując 41,1 procenta norweskiego rynku (1975 pojazdów, wzrost udziału o 0,7 procenta). Na miejscu drugim uplasowała Scania, z wynikiem 38,5 procenta (1850 pojazdów, spadek udziału o 4,2 procent). Takie wyniki oznaczają wyraźną zmianę w preferencjach Norwegów, wszak w 2022 roku to Scania była pierwsza, z udziałem 42,7 procenta, a Volvo Trucks było drugie, osiągając 40,4 procenta udziału.
Skromna na tym rynku konkurencja objęła w marki Mercedes-Benz (431 sztuk, 9 procent udziału), MAN (316 sztuk, 6,6 procenta udziału), Renault Trucks (101 sztuk, 2,1 procenta), DAF (75 sztuk, 1,6 procenta) oraz Iveco (35 sztuk, 0,7 procenta). Poza tym w zestawieniu pojawił się zupełnie nowy gracz, w postaci chińskiej firmy Sany. Dostarczyła ona do Norwegii partię 12 ciężarówek na prąd, w tym głównie betonomieszarek, takich jak w tym artykule: Chińska ciężarówka gotowa do sprzedaży w Polsce…
Autor zdjęcia: facebook.com/MarrtinezCalvo