DAF XG+ z HDS-em, do ciągania naczep i przyczep – nowość w specjalistycznej wersji

Odbiory nowych DAF-ów rozkręciły się już na tyle, że na drogi zaczynają wyjeżdżać nawet bardziej specjalistyczne konfiguracje. I tak dochodzimy do egzemplarza w naprawdę ciekawej wersji, zabudowanego jako ciągnik podwójnego typu, z ciężkim żurawiem HDS oraz z bardzo licznymi opcjami.

Prezentowana ciężarówka trafiła do holenderskiej firmy Hamer, której flota zupełnie zdominowana jest przez DAF-y. Do tego stopnia, że Hamer posiada własną kolekcję samochodów zabytkowych tej marki, w tym nawet unikalną, australijską konfigurację modelu 3600 ATi. Omawiany ciągnik jest zaś pierwszym DAF-em nowej generacji, który w końcu dotarł do tego przedsiębiorstwa. Pojazd zamówiono przy tym w bardzo bogatej wersji, z największą kabiną typu XG+ oraz z najmocniejszym w gamie, 530-konnym silnikiem.

Ta przedłużona i maksymalnie podwyższona kabina, z wnętrzem o 14 procent większym niż w dotychczasowym Super Space Cabie, mogłaby zapowiadać użytek na dalekobieżnych trasach. Ten samochód będzie jednak wykonywał usługi zupełnie innego typu, jako że Hamer jest firmą działającą głównie w Holandii, specjalizując się w budowie instalacji przemysłowych. Nowy DAF będzie więc jeździł na potrzeby własne, przyciągnie na miejsce budów na przykład maszyny produkcyjne lub elementy rurociągu, by następnie rozstawiać je przy użyciu HDS-a. W zależności od potrzeb transport ten będzie można wykonywać z przyczepą lub naczepą, jako że pojazd posiada zarówno tylny sprzęg, jak i pełnoprawne siodło. Stąd też wspomniane na wstępie stwierdzenie, że to ciągnik podwójnego typu.

Zastosowany żuraw to Hiab X-HiPro 658, legitymujący się udźwigiem 63 tonometrów. Cały podest za żurawiem został obudowany ryflowaną blachą, wszelkie możliwe przestrzenie między osiami przeznaczono na schowki, natomiast napęd przekazany jest w układzie 6×2, z trzecią osią wleczoną. Można też zauważyć, że samochód całkowicie pozbawiony jest lusterek, zamiast tego posiadając pełen pakiet opcjonalnych kamer DAF Digital Vision. Zastąpiły one nawet lusterko rampowe, dzięki szerokokątnemu obiektywowi na narożniku kabiny. Jak też podaje właściciel pojazdu, z myślą o miejskich trasach zastosowano system City Turn Assist, a więc dafowski radar martwego pola. Najwyraźniej istniał więc sposób, by zintegrować taki radar z niefabrycznie obudowanym podwoziem (choć sam nie widzę go na zdjęciach).