Czym jeżdżą teraz Rosjanie: Foton Auman i jego niedoróbki, po 60 tys. kilometrów

Powyżej: jeden z pięciu Fotonów Intra-Logistics

W Rosji właśnie pojawiło się najnowsze podsumowanie sprzedaży samochodów ciężarowych. Zgodnie z nim, już 64 procent tamtejszego rynku nowych ciągników siodłowych zostało opanowane przez produkty pochodzące z Chin. W przypadku wywrotek jest to już natomiast 80 procent. Dlatego też czas na aktualizację w temacie „czym teraz będą jeździli Rosjanie”?

W ubiegłym miesiącu przyglądaliśmy się tym na przykładzie Sitraka C7H, w artykule zatytułowanym Wygląda jak MAN i ma ten sam silnik – przesiadka na Sitraki robi Rosjanom różnicę? Przypomnę, że pojazd ten okazał się problematyczny pod względem awaryjności i serwisowania, ale za to zaskakująco ekonomiczny. Dzisiaj natomiast zobaczymy ciężarówkę o nazwie Foton Auman EST A, opracowaną przy oficjalnej współpracy z niemieckim Mercedesem, choć pod względem większości rozwiązań technicznych daleką od współczesnych Actrosów.

Sitrak C7H oraz MAN TGX:

Porównania po raz kolejny dokonała moskiewska firma Intra-Logistics, która przed wojną na Ukrainie kupowała głównie ciągniki marki MAN, a teraz – w związku z wycofaniem się zachodnich marek z rosyjskiego rynku – wśród nowych pojazdów ma do wyboru wyłącznie produkty rosyjskie, chińskie lub białoruskie. W ostatnich miesiącach odebrała więc pięć nowych Fotonów, a teraz przygotowała podsumowanie ich początkowej eksploatacji, publikując je na łamach rosyjskiego, branżowego portalu „5Koleso”.

Zanim zajrzymy do tego opisu wrażeń, należy się krótkie przedstawienie. Otóż Foton Auman EST A to ciężarówka wyposażona w kabinę wywodzącą się z Mercedesa Actrosa MP2/MP3. Stąd też całkowicie płaska podłoga, charakterystyczne wybrzuszenie na tylnej ścianie kabiny, czy podobny do Mercedesa pulpit. Napęd pochodzi jednak od zupełnie innych dostawców, przewidując 12-litrowy, 460-konny silnik Euro 5 amerykańskiej marki Cummins, a także zautomatyzowaną, niemiecką skrzynię biegów ZF Traxon. Są też podzespoły innych wiodących marek, jak na przykład tarczowe hamulce z amerykańskiego koncernu Wabco.

Wnętrze Fotona Aumana EST A:

Jak natomiast wygląda początkowa eksploatacja tych pojazdów? Rosjanie przyznają, że Foton okazał się znacznie mniej awaryjny niż wspomniany Sitrak. Przebieg 60 tys. kilometrów udało się bowiem pokonać bez poważnej awarii, czego absolutnie o Sitrakach nie dało się powiedzieć. Pewną zaletą okazało się też pneumatyczne zawieszenie kabiny, duża ilość miejsca wewnątrz oraz wygodne łóżka, w najszerszym miejscu liczące aż 90 centymetrów. Niemniej firma zwraca też uwagę na wiele braków jakościowych. Kilkumiesięczne Fotony mają problemy na przykład z łuszczeniem się czarnych wstawek na kabinie, spojlery wykazały tendencję do luzowania się i odpadania w czasie jazdy, a izolacja termiczna jest tak słaba, że przewoźnik będzie dawał kabiny do niefabrycznego docieplenia. Doszło do sytuacji, w której ciężarówka wyjechała z fabryki z błędnie podłączonymi przewodami elektrycznymi do naczepy, przez co niesprawny był system ABS.

Niezbyt dobrze wypadało też zużycia paliwa. Foton Auman okazał się zużywać około 2 litry więcej niż wspomniany Sitrak C7H, co w praktyce oznacza spalanie o około 3 litry wyższe niż w MAN-ach TGX, które przewoźnik kupował przed wojną. Przy intensywnej eksploatacji coś takiego na pewno da się wyczuć, a przyczyny takiego stanu rzeczy są aż dwie. To nie tylko kwestii ogólnej charakterystyki silnika,  ale też z wyjątkowo przestarzałego tempomatu, w którym prędkość ustawia się położeniem pedału gazu. W praktyce to również oznacza, że kierowca Fotona musi się znacznie bardziej namęczyć, by osiągnąć sensowny wynik spalania. Poza tym przeglądy Fotonów okazały się stosunkowo kosztowne, gdyż rosyjskie serwisy zajmujące się „chińczykami” wyraźnie podniosły ostatnio ceny. Przegląd po 60 tysiącach miał kosztować 100 tys. rubli, czyli według oficjalnego kursu 5150 złotych.