Czy warto już zamawiać ciągnik pod 44 tony? Międzynarodówka w latach 2026-2034

Komisja Europejska zaprezentowała ostatnio Pakiet Zielenienia Transportu, zapowiadający popularyzację ciężarówek o DMC 44 tony lub długości 25,25 metra. Czy natomiast oznacza to, że warto już pomyśleć o zakupie pojazdu o wyższych parametrach tonażowych? Szukając odpowiedzi na to pytanie, warto przyjrzeć się unijnej propozycji pod względem ram czasowych. Coś takiego znajdziemy w opracowaniu przygotowanym przez organizację przewoźników Transport Logistyka Polska, dostępnym pod tym linkiem.

Przypomnijmy, że Komisja Europejska chce powszechnie dopuścić 25-metrowe ciężarówki do ruchu międzynarodowego. Mogłyby to być trasy przebiegające przez wszystkie kraje, które godzą się na tak długie pojazdy, bez konieczności zawierania dodatkowych umów międzynarodowych. To samo miałoby dotyczyć 44-tonowych ciężarówek, pozwalając im na trasy międzynarodowe po wszystkich państwach dopuszczających taki tonaż. Jednocześnie nowe przepisy mają stanowić zachętę dla tych państw członkowskich, które dotychczas 25 metrów lub 44 ton zakazywały. Mowa tutaj więc między innymi o Polsce.

By powyższe zasady weszły w życie, propozycję Komisji Europejskiej musi zatwierdzić Parlament Europejski oraz Rada Unii Europejskiej. Następnie poszczególne kraje mają mieć też dwa lata by dostosować się do powyższych zasad. Stąd też szacunki organizacji TLP, według których 44-tonowe oraz 25-metrowe ciężarówki mogą uzyskać nowe prawa dopiero w okolicach roku 2026 roku. Oznacza to więc około trzech lat czekania.

TLP zwraca też uwagę na dodatkowe obostrzenie czasowe. Otóż ciężarówki z silnikami spalinowymi będą mogły tworzyć 44-tonowe zestawy w ruchu międzynarodowym tylko do 31 grudnia 2034 roku. Po tej dacie będzie to dopuszczalne już tylko dla pojazdów bezemisyjnych, a więc tych z zasilaniem elektrycznym lub wodorowym. W praktyce można więc powiedzieć, że 44-tonowy zestaw na bazie diesla będzie użyteczny w transporcie międzynarodowym tylko przez osiem lat, od 2026 do 2034 roku.