Co szósta ciężarówka z kierowcą na weekend w kabinie – czerwcowe wyniki BALM

W strategii niemieckich służb kontrolnych da się zauważyć bardzo wyraźny podział – policja zajmuje się takimi sprawami, jak czas pracy, przeładowania, czy kontrola zabezpieczenia ładunków, podczas gdy BALM (następca niesławnego BAG) skupia się na kabotażu oraz odbywaniu tygodniowych odpoczynków w kabinach. Jak natomiast wyglądają statystyki w tej drugiej kwestii, to możemy zobaczyć na podsumowaniu działań z czerwca.

Przez cały miesiąc BALM przeprowadziło trzy duże akcje kontrolne, dzieląc je na dwie grupy. W dniach 6-7 oraz 22-23 czerwca funkcjonariusze skupiali się na kontrolowaniu nielegalnego kabotażu, sprawdzając pojazdy w tych miejscach, gdzie kabotaż odnotowywany jest na szeroką skalę. Za to akcja z 12 czerwca, specjalnie zaplanowana na poniedziałek, była ukierunkowana na tych kierowców, którzy spędzili cały miniony weekend w kabinie. Poza tym w czasie każdego z działań przyglądano się kondycji technicznej pojazdów.

Wyniki były następujące:

6 oraz 7 czerwca sprawdzono 642 pojazdy, z czego 620 można było zweryfikować pod kątem kabotażu. W 22 przypadkach stwierdzono wykonywanie kabotażu w sposób nielegalny, a dodatkowo w 9 pojazdach stwierdzono niewłaściwy stan techniczny.

12 czerwca sprawdzono 346 pojazdów, z czego 321 można było zweryfikować pod kątem odbywania pełnego odpoczynku tygodniowego przez kierowców. W 57 przypadkach stwierdzono nielegalne odbycie tego odpoczynku w kabinie, a dodatkowo w 5 ciężarówkach zauważono niewłaściwy stan techniczny.

22 oraz 23 sprawdzono 546 pojazdów, z czego 532 można było zweryfikować pod kątem kabotażu. Po raz kolejny w 22 przypadkach stwierdzono wykonywanie kabotażu w sposób nielegalny. Dodatkowo w 6 pojazdach stwierdzono niewłaściwy stan techniczny, z czego 2 przypadki dotyczyły korzystania z emulatorów AdBlue.

Statystycznie można powiedzieć, że około 3-4 procent ciężarówek sprawdzonych pod kątem kabotażu wykonywała tego typu transport w sposób nielegalny. Za to odbywanie 45-godzinnego odpoczynku w kabinie można było zarzucić aż 18 procentom sprawdzonych pod tym kątem kierowców.

W temacie kar nie pojawiły się żadne konkrety, ale mogę tutaj wskazać przykłady z ostatnich dni. W ubiegłym miesiącu omawiałem przypadek litewskiego autotransportera, który robił w Niemczech kabotaż nieprzerwanie przez 15 dni, narażając się na karę w wysokości 2625 euro. W maju pojawiła się za to historia brazylijskich kierowców z portugalskiej firmy, którzy przez 6 dni czekali na dostarczenie nowych opon i zostali przy tym oskarżeni o odbycie pełnego odpoczynku dobowego w kabinie. Firmie groziła wówczas kara na 2000 euro.