Kierowcy ciężarówek to grupa zawodowa, która ostatnio szczególnie często pojawia się w statystykach. To oczywiście odpowiedź na brytyjską aferę z niedoborem kierowców, a także niemieckie obawy z tym związane.
Najnowsze niemieckie dane dotyczą pochodzenia tej konkretnej grupy zawodowej. Naukowcy z Kolonii wzięli pod lupę zatrudnienie z 2020 roku i sprawdzili jak wielu kierowców pochodziło z zagranicy. Wynik okazał się następując: aż 23,6 proc. osób prowadzących ciężarówki w Niemczech stanowili imigranci ekonomiczni.
To jeden z dziesięciu najwyższych wyników w całej niemieckiej gospodarce. Doskonale to więc pokazuje, co stałoby się w Niemczech w sytuacji podobnej do Brexitu. Gdyby zagraniczni kierowcy masowo z tego kraju wyjechali, wizja pustych półek oraz zamkniętych dystrybutorów z paliwem też byłaby bardzo realna.
Dodam, że to już kolejne niemieckie statystyki na temat tego zawodu. W ostatnich miesiącach mogliśmy się już dowiedzieć, że w stosunku do niemieckich realiów kierowcy ciężarówek stanowczo zbyt mało zarabiają. W rankingu „pracowników wykwalifikowanych” znaleźli się znacznie poniżej średniej, co szerzej wyjaśniałem w tym artykule: Zarobki kierowców ciężarówek są znacznie poniżej średniej – ostrzeżenie w Niemczech
