Ciężarówki z autopilotami wyjechały na rosyjskie drogi – nie obejmie ich czas pracy

Fot. Kamaz

Rosjanie już od kilku lat zapowiadali ciężarówki z autopilotami, chcąc wdrożyć je do użytku na trasie między Moskwą a Petersburgiem. W ubiegłą środę odbyła się natomiast inauguracja tego projektu, a przy okazji padła bardzo ciekawa zapowiedź.

Na trasę M-11, łączącą dwa największe rosyjskie miasta, wyjechały cztery Kamazy 54901 wyposażone właśnie w system zwany autopilotem. Pojazd te ciągnęły pełnowymiarowe naczepy, w kabinie miały specjalnie przeszkolonych kierowców, a ich sterowanie odbywało się na dwa sposoby. Na odcinku autostradowym zajmował się tym komputer, kontrolując układ kierowniczy oraz napęd, natomiast w okolicach miasta Twer, gdzie nadal nie wybudowano autostradowej obwodnicy, sterowanie przejmował człowiek.

Rosjanie twierdzą, że w ten sposób komputerom udało się sprawnie pokierować ciężarówkami na dystansie około 650 kilometrów. Utrzymywano przy tym prędkość 80 km/h, a cztery testowe zestawy były poprzedzone ostrzeżeniami dla innych kierowców. I choć wszystko to nadal może brzmieć nieco abstrakcyjnie, szereg państwowych przedsiębiorstw – na czele z Kamazem oraz Gazpromem – już zapowiada wdrażanie takich pojazdów do stałego użytku, właśnie na tej trasie z Moskwy do Peterbsurga. Wkrótce do tych czterech sztuk mają więc dołaczyć kolejne egzemplarze.

Jaki jest natomiast cel tego eksperymentu, skoro kierowca i tak musiał znajdować się w kabinie, pilnując autopilota i wyręczając go na trasach niższej kategorii? Tutaj pada bardzo ciekawe wyjaśnienie, o którym wspomniałem już na wstępie. Otóż firma Kamaz zapowiedziała, że ruch tego typu pojazdów nie będzie objęty normami czasu pracy kierowców. Zautomatyzowane pojazdy nie będą więc musiały zatrzymywać się na żadne pauzy, cały dystans pokonując bez postoju. Rosyjskie władze najwyraźniej wyraziły już na to zgodę, więc wspomnianych kierowców (a właściwie operatorów) czekają naprawdę długie godzin patrzenia na samoobracającą się kierownicę.

Jako ciekawostkę dodam, że podobne założenie obwieścili już dwa lata temu Amerykanie. Uznano tam, że kierowca przyglądający się poczynaniom autopilota nie musi naliczać w tachografie „jazdy”, lecz może naliczać „inną pracę”. W efekcie dobowy ruch pojazdu wydłużył się z 11 godzin (tyle wynosi w USA czas jazdy) do 14 godzin (tyle łącznie wynosi we USA czas jazdy oraz innej pracy). Pisałem o tym w następującym artykule: 14 godzin jazdy na dobę w ciężarówce z autopilotem a przemęczenie kierowców

A na koniec jeszcze jedno wyjaśnienie – tak, Kamaz 54901 to ten model, który przygotowano na bazie Mercedesa Actrosa. Po wybuchu wojny na Ukrainie ograniczono jego produkcję, lecz ostatnio powrócił na taśmy, w wyniku zastąpienia wielu niemieckich podzespołów chińskimi. Objęło to między innymi skrzynie biegów i mosty napędowe, a więcej na ten temat znajdziecie w tym oto tekście: Kamaz z kabiną Actrosa wrócił do produkcji – chińskie podzespoły zamiast niemieckich