Ciężarówka pchała auto osobowe przez 200 metrów – martwe pole przy zmianie pasa


Najnowsza przestroga przed zjawiskiem „martwego pola” pochodzi ze skrzyżowania w niemieckim Erfurcie. W czasie manewru zmiany pasa kierowca ciężarówki nie zauważył tam auta osobowego, a efekt tego zdarzenia możecie zobaczyć na powyższym filmie, opublikowanym przez lokalną policję.

Do kolizji doszło w czwartek rano, przed godziną 8, na skrzyżowaniu z sygnalizacją świetlną. Kierowca DAF-a XF Euro 6 czekał tam na pasie do skrętu w lewo, po czym zmienił zdanie i postanowił przedostać się na pas do jazdy prosto, na którym zaświeciło się akurat zielone światło. Niestety, nie zauważył przy tym Seata Ibizy, który znajdował się już na pasie do jazdy prosto i stał tuż obok prawego narożnika ciężarówki, a więc w miejscu objętym najgorszą widocznością. W efekcie Seat został uderzony przez DAF-a, ciągnik obrócił go o 90 stopni i zaczął pchać tuż przed przednim zderzakiem. A że to miejsce również objęte jest „martwym polem”, ciężarówka pchała tak auto osobowe przez około 200 metrów.

Jak zeznał później policji 51-letni kierowca, początkowo wydawało mu się, że zestaw ma problem z blokującym się hamulcem. Dopiero po zjechaniu ze skrzyżowania postanowił się więc zatrzymać i sprawdzić co jest przyczyną tak ociężałego ruchu. Wtedy też zdał sobie sprawę, że pcha przed kabiną obrócone auto osobowe. 

Na szczęście nikt nie został w tym zdarzeniu ranny i dla 32-letniego kierowcy Seata sprawa skończyła się tylko na szoku. Tradycyjnie niemiecka policja oszacowała też straty materialne, wstępnie określając je na 13 tys. euro. Czy natomiast kierowca ciężarówki został finansowo ukarany, o tym w żaden sposób nie wspomniano.

Źródło informacji, zdjęcia oraz filmu: Landespolizeiinspektion Erfurt