Kronika kryminalno-wypadkowa

Kobieta jadąca pod prąd niemiecką drogą B6 przyczyniła się dzisiaj w nocy do wypadku, w którym ucierpiał 37-letni kierowca ciężarówki.

Między innymi sprawdzano dokumenty związane z przewozem płodów rolnych oraz kontrolowano stan techniczny używanych pojazdów.

Co ważne, w ciężarówce nie było kierowcy, a ponadto przybyli na miejsce strażacy nie zastali w zestawie włączonego oświetlenia.

Po dwukrotnym uderzeniu w barierki, ranny kierowca Scanii wypadł z kabiny wprost na pasy prowadzące w przeciwnym kierunku.

Z pokładu helikoptera funkcjonariusze wypatrywali osób łamiących przepisy i przekazywali informacje swoim kolegom z radiowozów.

Odpowiedź okazuje się bardzo błaha - po prostu jeden kierowca samochodu osobowego nie zauważył drugiego przy zmianie pasa.

Zderzyły się cztery pojazdy. W najgorszej sytuacji znalazł się kierowca pięcioosiowej wywrotki, który lewą stroną kabiny wbił się w tył kontenera.

Brakowało oświetlenia, 8-tonowy tonowy ładunek jechał bez zabezpieczenia, w oponach były dziury, a kierowcy nie mieli dokumentów.

Pomimo bardzo rozległych uszkodzeń pojazdu, kierowca długodystansowego Renault Master przeżył, z obrażeniami trafiając do szpitala.

Dwa wozy strażackie jechały do jednego pożaru i oba do niego nie dojechały. Pierwszy zderzył się z ciężarówką, drugi skończył w rowie.

Cześć hamulców nie działała wcale, a część wykazywała ledwie minimalną siłę hamowania. Kierowca zwalniał przede wszystkim silnikiem.

Parking Werl-Süd nie jest miejscem, w którym z ładunkiem elektroniki można czuć się bezpiecznie. Jest to raczej prowizoryczny placyk.

W wyniku kontroli zostało wszczętych dziewięć postępowań administracyjnych, zagrożonych łączną karą pieniężną w wysokości 41 200 zł.

Jak łatwo się domyślać, prawdopodobną przyczyną było niedostosowanie prędkości do warunków panujących tego dnia na drodze.

W minioną niedzielę, w Holandii, aresztowano dwóch polskich kierowców ciężarówek, podejrzanych o przemyt obywateli Afganistanu.

Ten Fiat Ducato do transportu międzynarodowego nie potrzebował żadnego doładunku. Papierosy były bowiem warte ponad 300 tys. złotych.

W listopadzie funkcjonariusze WITD Kraków zatrzymali dziesięć samochodów ciężarowych, które znajdowały się w naszym kraju nielegalnie.

Łotewski kierowca odpowie przed sądem za zorganizowanie przekroczenia granicy wbrew przepisom. Tymczasem imigranci wrócili na Litwę.

Wspólne wybranie się w trasę chyba nie wyszło na dobre parze Bułgarów, którzy w miniony piątek zatrzymali się przy A50 w Holandii.

Naczepa nie miała części nadwozia, nie działały w niej hamulce, zawieszenie jednej z osi było złamane, a do tego brakowało dwóch kół.

Czteroosiowe Iveco Trakker wpadło w poślizg na oblodzonej jezdni. Ciężarówka uderzyła w lewy bok Audi A4, po czym zepchnęła je pole.

Mamy tutaj do czynienia z najmocniejszym wariantem mocowym silnika D38. Imponujący jest także ładunek, ważący aż 122 tony.

Wszystko wydarzyło się na niewielkim, pozbawionym stacji benzynowej parkingu Königsforst West, tuż nieopodal Kolonii.

Kierowca zdołał wybrnąć z tej sytuacji bez żadnej pomocy, zanim wezwano jakiekolwiek służby mundurowe. Złożył on dach na płasko.

Do najkrótszego dnia w roku zostały nam jedynie trzy tygodnie i tym sam zmrok zapada bardzo szybko. To bardzo niebezpieczne.

Brytyjska policja poinformowała o dochodzeniu w sprawie kłótni drogowej z 9 listopada, odnotowanej na M62 w miejscowości Eccles.