Kobieta jadąca pod prąd niemiecką drogą B6 przyczyniła się dzisiaj w nocy do wypadku, w którym ucierpiał 37-letni kierowca ciężarówki. Słowak jadący MAN-em TGL uderzył w policyjny radiowóz.
Funkcjonariusze z Volkswagena Transportera zauważyli jadący w niewłaściwym kierunku samochód i postanowili jak najszybciej działać. Włączyli oni sygnały i próbowali zablokować drogę, aby w ten sposób zabezpieczyć innych kierowców. Mężczyzna jadący MAN-em nie zdążył jednak w porę na to zareagować i tym samym doszło do najechania na policyjne auto. Kabina ciężarówki została nadspodziewanie mocno uszkodzona, a ponadto Słowak zupełnie stracił panowanie nad pojazdem, przez co MAN toczył się jeszcze przez jakieś 250 metrów, trąc przy tym o barierkę.
W tylnej części radiowozu nikogo nie było, więc żaden z policjantów nie został ranny. Jedynie kierowca ciężarówki odniósł lekkie obrażenia.