Belgia zaskarżyła Pakiet Mobilności, oskarżając większych sąsiadów o protekcjonizm

W nawiązaniu do tekstu:

Co wygra w UE: walka z przerzutami i kabotażem czy walka o każdy procent CO2?

Teoretycznie Pakiet Mobilności został zatwierdzony i stopniowo wchodzi w życie. W praktyce jednak pojawia się tutaj coraz więcej niepewności. Najpierw potwierdzono negatywny wpływ Pakietu na ochronę środowiska, a teraz swoją skargę złożył jeden z krajów… Europy Zachodniej.

Przypomnijmy, że w lutym 2022 roku w życie miały wejść bardzo istotne zapisy. Wśród nich miał być obowiązek zjeżdżania ciężarówką do kraju zarejestrowania raz na osiem miesięcy, a także czterodniowy zakaz wykonywania kabotażu po wykorzystaniu limitu tras w danym kraju.

Pierwszy z tych zapisów wzbudza wspomniane kontrowersje środowiskowe. O tym przeczytacie w tekście, który wymieniłem już na wstępie. Kwestia kabotażu została natomiast zaskarżona przez Belgię, która uważa czterodniowy zakaz za naruszenie unijnych wolności, a także działanie protekcjonistyczne ze strony największych i najbogatszych krajów wspólnoty. Belgowie oficjalnie zgłosili się w tej sprawie do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej i zamierzają oficjalnie powstrzymać wejście nowych przepisów w życie.

Wiem, co wielu z Was teraz pomyślało. Przecież to Belgowie jeszcze niedawno najgłośniej krzyczeli, że transport drogowy trzeba ułożyć na nowo, zakazując wszelkiego rodzaju kabotaży i przerzutów. To również oni byli wśród prekursorów działań protekcjonistycznych, tak chętnie naśladując w tym zakresie Francję. Teraz jednak zmienili oni zdanie, gdyż nowe zasady kabotażu okazały się dla nich bardzo poważnym problemem. I to do tego stopnia, że Belgowie byli gotowi przejść na stronę przeciwników Pakietu.

O co dokładnie chodzi? Obecnie Belgom bardzo łatwo wykonywać kabotaże we Francji lub Niemczech, a następnie zjeżdżać do swojego kraju, zerując kabotażowy limit. Mogą to robić nawet po kilka razy w tygodniu, z uwagi na atrakcyjne położenie swojego kraju. Gdy natomiast Pakiet Mobilności wejdzie w życie, coś takiego nie będzie już możliwe. Wystarczy bowiem, że belgijska ciężarówka wykona trzy kabotaże we Francji, a nie będzie mogła zrobić żadnego kolejnego kabotażu w tym kraju przez całe cztery dni.