Chińczycy przejmą Iveco czy może włoski rząd to zablokuje? Włosi mają swoje obawy

Temat potencjalnego przejęcia Iveco przez Chińczyków pozostaje aktualny. FAW utrzymuje swoją kilkumiliardową ofertę i chińsko-włoskie rozmowy najwyraźniej trwają.

Im bardziej realne są szanse na transakcję, tym więcej obaw pojawia się we Włoszech. Najpierw swoje zastrzeżenia wyraziły włoskie związki zawodowe, reprezentujące pracowników między innymi firmy Iveco. Organizacje obawiają się potencjalnego cięcia kosztów, ograniczonego zatrudnienia we Europie, czy nawet pogorszenia warunków pracy. A teraz swojego komentarza udzielili także przedstawiciele włoskiego rzędu.

Jak stwierdził minister Giancarlo Giorgetti, odpowiedzialny we włoskim rządzie za przemysł, Iveco jest firmą kluczową dla „narodowego interesu”. Jeśli więc będzie miało dojść do chińskiego przejęcia, rząd na pewno dokładnie przeanalizuje proponowane warunki. Inwestor może przy tym usłyszeć dodatkowe wymagania, a w najgorszym przypadku transakcja może zostać całkowicie zablokowana.

Powyższa informacja została podana przez renomowaną agencję informacyjną „Reuters”. Za to ze strony Iveco oraz jego właścicieli jak na razie nie pojawił się żaden komentarz.

Na koniec przypomnę, że przejęcie przez firmę FAW mogłoby mieć bardzo ciekawe następstwa. FAW nie jest bowiem „jakimś tam” producentem ciężarówek z Chin, a niekwestionowanym liderem tamtejszego rynku największych, długodystansowych pojazdów. Firma dysponuje gigantycznym budżetem, szeroko oferuje nowoczesne technologie, a także była głównym bohaterem niedawnego tekstu, zatytułowanego 224 tys. ciągników siodłowych jednej marki, w jednym roku – tak wygląda chiński rynek.