W nawiązaniu do tekstu:
Nie będzie nakazu zjazdów do kraju co 8 tygodni? Komisja zleciła analizę prywatnej firmie
Przeciwnicy Pakietu Mobilności właśnie powiedzieli „a nie mówiłem”. Pojawił się bowiem wynik badania, które miało ocenić potencjalny wpływ pakietu na środowisko naturalne.
Przypomnijmy, że Pakiet Mobilności ma wprowadzić zaostrzone zasady wykonywania kabotażu, a także narzucić obowiązkowe zjazdy ciężarówek do kraju zarejestrowania, co najmniej raz na osiem tygodni. W ten sposób chciano by ograniczyć działalność fikcyjnych oddziałów, rejestrowanych w celu tańszego zatrudniania kierowców. Miałoby to też ograniczyć długotrwała jazdę na „przerzutach” lub w kabotażu, postrzeganą jako zagrożenie dla firm transportowych z bogatych krajów Unii.
W założeniu zasady te miały wejść w życie w lutym 2022 roku. Pojawiły się jednak głosy, że obowiązkowe zjazdy na bazę będą zagrożeniem dla środowiska naturalnego. Zaczęto się obawiać, że na przykład bułgarscy lub rumuńscy przewoźnicy masowo będą ściągali ciężarówki do kraju bez ładunków, emitując w ten sposób zupełnie niepotrzebne spaliny. Z drugiej strony, zwolennicy pakietu zupełnie odrzucali takie zagrożenie. Dla nich logika mogła być prosta – jeśli wschodnioeuropejskie firmy nie znajdą ładunków powrotnych, to szybciej zaprzestaną swojej działalności niż pozwolą sobie na regularne zjazdy na pusto.
By przeanalizować oba scenariusze, Komisja Europejska zleciła badanie nowych zasad niezależnej, prywatnej firmie konsultingowej. Raport właśnie się pojawił się i przedstawił kilka możliwych wersji. W najlepszej z nich nowe zasady zwiększyłyby emisję CO2 w transporcie drogowym o tylko 0,8 procenta. W najgorszym zaś będzie to zwiększenie emisji o aż 4,6 procent. Dodam też, że są to wyliczenia dla 2023 roku, czyli potencjalnie pierwszego roku obowiązywania nowych przepisów.
No to teraz pozostaje pytanie, czy to potencjalne podwyższenie emisji CO2 może skłonić Komisję Europejską do zmiany planów. Oficjalne dyskusje na ten temat wkrótce się rozpoczną i tym samym przyszłość Pakietu Mobilności znowu stała się niepewna.
