Powyżej: dzisiejszy reportaż z Ottawy
W nawiązaniu do tekstu: Protestacyjny konwój ciężarówek na trasie 4000 km – kierowcy chcą wolności na granicy
W połowie stycznia Kanada wprowadziła kwarantanny dla niezaszczepionych osób przekraczających granicę. Inaczej niż ma to miejsce w Europie, nie uwzględniono przy tym żadnego wyjątku dla kierowców zawodowych. Nawet w ramach międzynarodowego przewozu towarów zaczęto więc nakładać kwarantanny.
Wielu kanadyjskim kierowcom i przewoźnikom wściekło się na taki stan rzeczy. Stąd wziął się ogromny, protestacyjny konwój ciężarówek, który przejechał przez Kanadę na dystansie 4000 kilometrów. Przemierzał on niemal cały kraj przez okrągły tydzień, a w minioną sobotę dotarł do Ottawy, stolicy kraju, gdzie rozpoczęły się protesty stacjonarne. W międzyczasie zablokowano też cześć kanadyjskich granic, zwłaszcza z amerykańskim stanem Montana. Tym samym również zaszczepieni kierowcy zostali częściowo uziemieni.
Obecnie trwa już szósty dzień protestów w stolicy, a okolice kanadyjskiego parlamentu nadal są otoczone przez ciężarówki. Premier jak na razie pozostaje jednak nieugięty, odmawiając zniesienia kwarantanny dla niezaszczepionych kierowców. Pojawiają się też informacje o wstępnych planach wysłania przeciwko protestującym wojska. Byłoby to naprawdę przełomowe wydarzenie, gdyż dotychczas kanadyjska armia tylko dwukrotnie występowała wobec niepokojów społecznych. Miało to miejsce w 1970 oraz 1990 roku, gdy domagano się niepodległości francuskiego stanu Quebec oraz walczono o prawa Indian z ludu Mohawk.
Co też ciekawe, konwoje z wyrazami poparcia dla Kanadyjczyków widywano już na różnych kontynentach. Kanadyjskie flagi wywieszano na ciężarówkach między innymi w Brazylii, Australii, w Niderlandach, czy we Włoszech. Władze kanadyjskiego stanu Saskatchewan wyraziły zaś zapowiedź, że wyłamią się z ogólnokrajowych ograniczeń, pozwalając niezaszczepionym kierowcom na pracę w transporcie międzynarodowym.
Oczywiście sama kwestia szczepień może wzbudzać różne opinie. Zapewne i wśród Was znajdą się grupy o dwóch skrajnie różnych poglądach. Jedna rzecz jest jednak pewna – od naprawdę wielu lat żadna akcja z udziałem branży transportowej nie wzbudziła aż tak ogromnego rozgłosu. Kanadyjskie ciężarówki, ich właściciele oraz kierowcy od niemal dwóch tygodni pojawiają się w mediach z całego świata. Sami Kanadyjczycy nazywają kierowców ostoją społecznej odwagi i powszechnie wyrażają uznanie dla trudów ich codziennej pracy.
