Trzy Fordy Cargo jako „drabiny” dla straży pożarnej – ratownicza ciekawostka z Kijowa

Ford Cargo to ciężarówka wyjątkowo tania. Nieoficjalnie mówi się, że nawet ciągnik siodłowy w bogatsze konfiguracji będzie wydatkiem nieprzekraczającym 60 tys. euro. Nic więc dziwnego, że ten prosty pojazd dobrze przyjął się w najbiedniejszych krajach Europy.

W Bułgarii oraz Rumunii stał się on niezwykle popularną bazą dla komunalnych podwozi. Zdobył przy tym nawet pozycję rynkowego, komunalnego lidera. Wystarczy zaś wybrać się za naszą wschodnią granicę, by zobaczyć Forda Cargo w barwach straży pożarnej.

Ten egzotyczny z naszego punktu widzenia widok uwieczniono na dołączonych zdjęciach. Pochodzą one sprzed dwóch dni, z ukraińskiej uroczystości przekazania nowych wozów strażackich. Ratownicy z Kijowa otrzymali między innymi trzy „drabiny” bazujące na Fordach Cargo. To krótkie, typowo miejsce podwozia o dwóch osiach oraz 18-tonowym DMC. Napęd stanowi w nich 330-konny silnik, sześciocylindrowy, o pojemności 9 litrów.

Na koniec tej szybkiej ciekawostki chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jedną rzecz. Władze Kijowa opublikowały między innymi zdjęcie kluczyków do tych nowych pojazdów. Wyraźnie widać tutaj charakterystyczny, zaokrąglony grot. Ford stosował go już dziesiątki lat temu, a w modelu Cargo najwyraźniej robi to nadal.

Ja pamiętam taki kluczyk z mojego Forda Sierry z 1992 roku. Podobnie jak pamiętam związane z nim problemy. Gdy bowiem grot uległ wytarciu, pewnego dnia po prostu nie otworzył mi samochodu. Musiałem się wówczas włamywać do środka… wieszakiem. Tym bardziej jest więc zaskoczony, że klucz tego typu utrzymuje się w produkcji.