43-letnia Scania zawiozła zmarłego w ostatnią trasę – weteran transportu m.in. do Polski

Powyżej: nagranie z konwoju oraz załadunku trumny

Pięknie odrestaurowana, 43-letnia Scania 141 miała do wypełnienie uroczyste zadanie. Duński przewoźnik Steen Petersen przewiózł w zabudowie ciało zmarłego brata, na trasie między kaplicą a cmentarzem. Za nim jechało też siedem kolejnych ciężarówek, o równie klasycznym charakterze, reprezentujących Scanie z lat 60-tych, 70-tych oraz 80-tych.

Ten wyjątkowy pogrzeb miał miejsce pod koniec marca, w małej miejscowości Holbæk na zachodzie Danii. Żegnanym był emerytowany kierowca Jan Erik Petersen, zmarły w wieku 72 lat. Swoją karierę rozpoczynał on w czasach, gdy Scanie serii 0, 1 lub 2 powszechnie występowały na drogach. Samochody te były dla niego narzędziem pracy, a także źródłem wielkiej pasji. Stąd wziął się więc pojazd, by uświetnić uroczość udziałem zabytkowych pojazdów.

Jak też podają lokalne media, Petersen przez większość kariery kursował do dwóch krajów. Najpierw przez 25 lat woził ładunki do Norwegii, a tuż przed emeryturą spędził 10 lat na trasach prowadzących do Polski. Można powiedzieć, że był przy tym jednym z ostatnich reprezentantów starej duńskiej gwardii, powszechnie kursującej do Polski jeszcze na początku lat dwutysięcznych i wspominanej w historycznym artykule o kradzieży ładunku Nutelli.