W Szwajcarii sprawa jest prosta – skoro ciężarówka ma pięć osi, to należy się jej 40-tonowe DMC. I nie ma przy tym żadnego znaczenia, czy jest to cały zestaw z naczepą, czy też pięcioosiowe podwozie z zabudową. Stąd więc tak ciekawe pojazdy, jak „solówka” 10×4 przekazana ostatnio do szwajcarskiej firmy Friderici.
Widząc ten samochód od przodu, można by określić go Renault Gamy T. W rzeczywistości jest to jednak Gama C, kierowana do bardziej specjalistycznego użytku i tym samym dysponująca znacznie szerszą ofertą konfiguracji. A konkretnie jest to model C520, wyposażony w najmocniejszy silnik w gamie, o pojemności 13 litrów i mocy 520 KM. Samochód ma też na pokładzie retarder, zautomatyzowaną skrzynię biegów oraz największy wariant kabiny, jaki da się oficjalnie otrzymać w ramach tego modelu.
Podwozie otrzymało wspomniany układ 10×4, z aż trzema osiami skrętnymi. DMC całej ciężarówki to wspomniane 40 ton, a codzienna praca będzie odbywała się głównie w branży budowlanej. Szaro-żółta „Renówka” przewiezie między innymi kontenery oraz gotowe prefabrykaty, zapewniając im przy okazji rozładunek. Za piątą osią umieszczono bowiem żuraw marki Effer, pozwalający podnieść 20-tonowy ładunek na wysokość 9 metrów.
Samą firmę Friderici też możecie kojarzyć, jako że to chyba najbardziej znany przewoźnik ze Szwajcarii. Obecnie jego specjalnością są transporty ponadnormatywne, choć przed laty Friderici obsługiwało także wyjątkowo długie dystanse. Firma dysponowała ogromną flotą amerykańskich Kenworthów K100, wykonując nimi przewozy między innymi na Bliski Wschód. Samochody te pracowały w firmie przez dwie pełne dekady, a ich historię opisywałem w następującym artykule: Kenworth K100 jako ciekawostka ze Szwajcarii – egzemplarzy, który odwiedził Polskę i historia całej floty
