30-letnie Volvo F16 z przebiegiem 3,76 mln km powróciło do pierwszego właściciela

W nawiązaniu do tekstu:

4,5 mln km przebiegu, silnik po trzech remontach i praca na stałej, polsko-greckiej linii

Grecy po raz kolejny pokazali, że 4-milionowe przebiegi nie są dla starych ciężarówek niczym szczególnym. Jeden z tamtejszych przewoźników kupił 16 lat temu używane Volvo F16, a następnie prowadził ten pojazd do wyniku 3 760 000 przejechanych kilometrów.

Historia została nagłośniona przez austriacką telewizję „ORF”, gdyż to właśnie z Austrii ciężarówka wywodziła się oryginalnie. 30 lat temu Volvo zostało zakupione przez austriacką firmę Zarits Transporte, zajmującą się przewozem materiałów sypkich. F16 pracowało tam na siebie przez 13 lat i pokonało pierwsze półtora miliona kilometrów.

Kolejne dwa miliony dokręcił grecki przewoźnik z Salonik, który jeździł tym pojazdem do końca ubiegłego roku. Pod kabiną cały czas pracował ten sam silnik, a wygląd pojazdu nie uległ żadnej modyfikacji. Gdy więc pod koniec ubiegłego roku Volvo trafiło na portale ogłoszeniowe, Austriacy od razu rozpoznali swój dawny pojazd i postanowili go odkupić.

I w ten oto sposób Volvo F16 powróciło do swojego pierwszego domu. Samochód ma być teraz odrestaurowany i stanie się firmową maskotką. A że 16-litrowych egzemplarzy nigdy nie było zbyt wiele, F16 ma szansę przeistoczyć się w naprawdę ciekawego klasyka.

Tutaj przypomnę, że F16 było w swoim czasie jedną z najmocniejszych i najdroższych ciężarówek w Europie. Model zadebiutował 1987 roku, oferując 470 KM. Na początku lat 90-tych udało się też osiągnąć „piątkę z przodu”, wzmacniając silnik do 510 KM. Dla porównania, kierowcy popularnego F12 mieli zwykle do dyspozycji 360 lub 400 KM.

Poniżej znajdziecie zdjęcia obecnego stanu pojazdu: