100 ciągników, które nie zapłacą za niemieckie drogi – DB Schenker oszczędzi 0,3€/km

Na zdjęciu: eActros Long Haul na testach, opisywany tutaj

To już praktycznie przesądzone, że od przyszłego roku niemieckie opłaty drogowe niemal dwukrotnie wzrosną (zapowiedź znajdziecie tutaj). Jeśli natomiast ktoś będzie chciał całkowicie uniknąć nowego wydatku, musi przesiąść się na pojazdy całkowicie elektryczne. I choć dla większości firm może to brzmieć abstrakcyjnie, jest już pewien przewoźnik, który przygotowuje się do takiej przesiadki.

Firma DB Schenker właśnie podpisała list intencyjny, który przewiduje zamówienie na 100 elektrycznych ciągników siodłowych marki Mercedes-Benz. Mają to być pojazdy z nowej serii eActros Long Haul, przechodzącej obecnie ostatnie testy i już w przyszłym roku mającej trafić do produkcji seryjnej. To więc oznacza, że już za kilka lub kilkanaście miesięcy firma DB Schenker może zacząć takie pojazdy odbierać.

Wracając natomiast do tematu opłat drogowych, pojawia się kwestia parametrów technicznych. Otóż Mercedes-Benz eActros Long Haul wyróżnia się nowym typem baterii, o konstrukcji litowo-żelazowo-fosforanowej i pojemności ponad 600 kWh. Ma to zapewniać około 500 kilometrów zasięgu na jednym ładowaniu, dzięki czemu ciężarówka będzie w stanie obsłużyć znaczną część niemieckich linii drobnicowych, stanowiących sztandarową usługę DB Schenker. A skoro zrobi to bez objęcia nowymi opłatami, na każdym kilometrze firma odnotowuje oszczędność w wysokości około 30 centów. Łatwo więc policzyć, że w skali roku – na jednym ciągniku i na samych tylko opłatach – będą to oszczędności rzędu 50 tys. euro!

Nawet przy założeniu, że elektryczna ciężarówka jest czterokrotnie droższa od spalinowej, powyższa sytuacja może zacząć spinać cała sprawę finansowo. Choć z drugiej strony, jest to też kolejny przykład, że przejście na bezemisyjny transport będzie najtrudniejsze dla małych przewoźników. O ile bowiem taki państwowy gigant, jakim jest DB Schenker, może zainwestować w setkę elektryków i przez kilka lat zwracać tę inwestycję na opłatach, to dla mniejszych firm taka inwestycja wydaje się po prostu nieosiągalna.