Mercedes-Benz oficjalnie przyznał, że przygotowuje nową kabinę dla modelu Actros. Firma zaprezentowała szereg zdjęć z testów na północy Finlandii, gdzie nową ciężarówkę sprawdzano w okolicach Rovaniemi, ekstremalnych, zimowych warunkach.
Na omawianych fotografiach pojawił się dwuosiowy ciągnik siodłowy z naczepą, ewidentnie wyposażony w maksymalne podwyższenie dachu. Pojazd został pokryty pełnym kamuflażem, dokładnie tak samo, jak egzemplarze widywane już ostatnio w Hiszpanii, Francji oraz Niemczech. Nadal pozwalał on jednak stwierdzić, że nadwozie Actrosa zostało poddane bardzo poważnym modernizacjom. Miejsce odcięcia kabiny od podwozia poprowadzono w zupełnie innym miejscu, a przód nadwozia wydaje się też dłuższy oraz bardziej zaokrąglony. Wygląda więc na to, że Mercedes-Benz skorzystał z nowego unijnego rozporządzenia, pozwalającego wydłużyć kabiny dla korzyści aerodynamicznych i poprawy bezpieczeństwa. Co więcej, zaskakująco duża wydaje się tu odległość między kabiną ciągnika a naczepą. Nie byłbym więc zaskoczony, gdyby za spojlerami kryła się także przedłużona sypialnia, którą w wersji produkcyjnej zakryje się dłuższymi spojlerami. Tym samym Mercedes-Benz mógłby wprowadzić na rynek bezpośredniego konkurenta dla dłuższych DAF-ów XG/XG+.
Jak podaje oficjalny komunikat marki, egzemplarz sprawdzany w Finlandii był ciągnikiem całkowicie elektrycznym. Potwierdza to też ostrzeżenie naklejone na boku kabiny. Mowa więc o eActrosie Long Haul, czyli nowym elektrycznym modelu o zasięgu 500 kilometrów, który ma trafić do seryjnej produkcji w 2024 roku. Niemniej taka sama kabina powinna zostać zastosowana także w wersjach spalinowych, co niedawno potwierdzono już w Australii. Jeden z przewoźników został tam bowiem poinformowany, że jego zamówienie na lata 2023-2025, przewidujące 120 spalinowych ciągników Actros L 2663, zostanie częściowo zrealizowane już z udziałem ciężarówek nowszej, szóstej generacji. Więcej na ten temat tutaj.
Dodatkowe zdjęcia:
Porównanie starego i nowego przodu:
