
Przez ostatnie półtora roku przewoźnicy z Norwegii mówili o prawdziwej pladze częściowych kradzieży (artykuł tutaj). Ciężarówki były w niej pozbawiane reflektorów, przednich poszyć kabiny, a nawet kompletnych drzwi. Teraz podobny problem ujawnił się zaś w Holandii, gdzie aż trzy ciężarówki zostały okradzione z elementów silnikowego osprzętu.
Złodzieje pojawili się w nocy z wtorku na środę, na bazie w miejscowości Venray, tuż przy holendersko-niemieckim pograniczu. Na cel wzięto cztery ciężarówki należące do firmy Maessen Bedrijven, zajmującej się między innymi transportem materiałów sypkich. Były to dwa DAF-y CF w formie typowo holenderskich, pięcioosiowych wywrotek, kolejny tego typu pojazd na bazie Mercedesa Arocsa, a także jeden ciągnik siodłowy marki DAF XF.
We wszystkich DAF-ach przestępcy podnieśli kabiny, wymontowując zawory EGR oraz komputery sterujące silnikiem. Jeden z egzemplarzy został też dodatkowo pozbawiony kompletnej turbiny. Za to w przypadku Mercedesa zainteresowano się wyposażeniem wnętrza, a konkretnie cyfrowym tachografem. To swoją drogą może być obecnie szczególnym problemem, gdyż teraz trzeba będzie tam zamontować tachograf najnowszej generacji, obowiązkowy ledwie od 21 sierpnia i nadal bardzo trudny w zakupie.
Taka lista skradzionych elementów skutkowała oczywiście całkowitym unieruchomieniem pojazdów. Niewykluczone, że do pracy wrócą one dopiero za kilka tygodni, zwłaszcza w przypadku oczekiwania na nowy tachograf. Tymczasem policja wszczęła swoje dochodzenie i prosi o kontakt ze strony ewentualnych świadków.
Okradzione silniki: