Ta ciężarówka będzie pokonywała roczne przebiegi rzędu 25 tys. kilometrów. Więcej po prostu się nie da, gdyż jest to pojazd przeznaczony do nauki jazdy, w tym także do nauki manewrów na placu. A mimo to jego właściciel zdecydował się na detale, które nawet w transporcie dalekobieżnym mogłyby robić spore wrażenie.
To nowy zestaw należący do szwajcarskiego ośrodka szkoleniowego Fahrschule Markus Rubatscher. Pojazd ten został przygotowany na bazie Renault Gamy T Evolution, a więc najnowszego modelu francuskiego producenta. Zdecydowano się przy tym na największą kabinę sypialną z gamy, o całkowicie płaskiej podłodze, a także na najmocniejszy silnik w ofercie, rozwijający moc 520 KM. Do tego doszła też zautomatyzowana skrzynia biegów, jako że „manual” w ofercie Gamy T Evolution zupełnie nie występuje. Nie ma tam wręcz miejsca na sprzęgło, gdyż jego miejsce zajął przycisk do przestawiania kierownicy.
Pod względem konfiguracji jest to trzyosiowe podwozie typu 6×2, połączone z dwuosiową przyczepą na obrotnicy. Takie szkoleniowe zestawy są w niemieckojęzycznych krajach bardzo popularne, między innymi z uwagi na duże rozpowszechnienie pracy na BDF-ach. A przy okazji uwagę zwraca też fakt, jak pięknie zagospodarowano dolną część zestawu. Znajdziemy tam klasycznie czerwoną ramę i piasty, wypolerowane na wysoki połysk zbiorniki i schowki, a także aluminiowe koła z dodatkowo chromowanymi kołpakami. W pojeździe nauki jazdy naprawdę może to zaskakiwać, podobnie jak obecność autostradowych opon Michelin X-Line Energy o obniżonych oporach toczenia, czy wyposażenie w dalekosiężną belkę LED, umieszczoną na dachu, na ozdobnym orurowaniu.
Sam właściciel szkoły jazdy ma do tego wszystkiego bardzo proste podejście – jego założeniem jest uczenie jazdy na możliwie atrakcyjnym i nowoczesnym sprzęcie. Dzięki temu przyszły kierowca od pierwszej przejechanej godziny może budować pasję do transportu. Najlepiej widać to zaś po małych detalach, takich jak na przykład zabudowa przy lewym zbiorniku ciężarówki. Otwierając polerowaną na lustro szafkę znajdziemy cały zestaw schowków na ręczne narzędzia, służące na przykład do ćwiczeń w zakresie zabezpieczania ładunku. Jest też elegancki kranik z dozownikiem mydła, by po zakończeniu takiego szkolenia kursant mógł wygodnie umyć sobie ręce.
Jeśli natomiast chodzi o wygodę instruktora, to tutaj może przydać się ekran komputera pokładowego montowany we wnętrzu kabiny, przy prawym słupku. Trafią tam wszystkie parametry jazdy, które normalnie wyświetliłyby się tylko na fabrycznym pulpicie przed kierowcą. Dzięki temu instruktor będzie mógł śledzić postępy wychylania się z prawego fotela, czy też bez chodzenia po kabinie.
