Na londyńskim lotnisku Heathrow doszło dzisiaj do kolizji Boeinga 737 Max oraz Iveco Eurocargo. Ciężarówka uderzyła w skrzydło pasażerskiego odrzutowca.
Cała sprawa ma swój polski motyw, jako że uszkodzony samolot należał do Polskich Linii Lotniczych LOT. To maszyna z 2018 roku, która szykowała się na rejs z Londynu do Warszawy. Wokół swoją pracę wykonywały ciężarówki obsługi naziemnej i to właśnie jedna z nich uderzyła w prawe skrzydło samolotu.
Do kolizji doprowadził kierujący 18-tonowym Iveco Eurocargo, odpowiedzialny za dostawy posiłków na pokład samolotów. Wbił on skrzydło w lewą stronę zabudowy i w efekcie unieruchomił Boeinga na lotnisku. Maszyna będzie wymagała natychmiastowej naprawy, która zapewne nie będzie należała do operacji tanich.
W tej ostatniej kwestii można przytoczyć inne zderzenie, odnotowane na początku bieżącego roku w Gdańsku. Mercedes-Benz Atego uderzył wówczas w Airbusa A320 Neo i naprawa samolotu okazała się naprawdę poważnym przedsięwzięciem. By jej dokonać, maszynę na dwa miesiące zamknięto w specjalnie przygotowanym namiocie. Więcej na ten temat: Naprawa samolotu po kolizji z ciężarówką – 2 miesiące prac w ogromnym namiocie
Zdjęcia z kolizji:
2018 built LOT Polish Airlines Boeing 737 MAX 8 aircraft (SP-LVD) wing tip (split scimitar) was hit by a catering truck at Heathrow Airport (LHR),while the aircraft was getting ready for flight LOT282 to Warsaw Chopin Airport (WAW) on 28th Dec.
— FL360aero (@fl360aero) December 28, 2021
📷@MZulqarnainBut1#Aircraft pic.twitter.com/xl6tVK4v8U
Zbliżenie na uszkodzenia:
737 MAX SP-LVD trafiony, uszkodzony. pic.twitter.com/CpslQ9glp5
— maciej herman (@maciej_herman) December 28, 2021