Zdalne kontrole to przyszłość transportu – również Amerykanie nad tym pracują

Już od czterech lat w Unii Europejskiej stosuje się tachografy, które umożliwiają zdalną kontrolę parametrów pracy. W Niemczech pojawiają się też pierwsze radiowozy, które w sposób zdalny określają wymiary ciężarówki i sprawdzają temperaturę pracy hamulców (artykuł tutaj). A teraz pojawił się jeszcze jeden przykład, mogący tylko potwierdzać, że przyszłością branży transportowej będą właśnie zdalne kontrole.

Tym razem jest to zapowiedź ze Stanów Zjednoczonych, gdzie Federalna Administracja Bezpieczeństwa Przewoźników Samochodowych (FMCSA) ogłosiła testy nowego systemu kontrolnego, przygotowywanego na rok 2024. Jak donoszą tamtejsze, branżowe media, ma to być właśnie system działający w sposób zdalny, bez konieczności zatrzymywania ciężarówek. Wiadomo też, że miałoby to bazować na specjalnym systemie identyfikacyjnym, zapowiedzianym przez amerykańskie władze już w ubiegłym roku.

W ramach tego systemu każda ciężarówka pracująca w ruchu międzystanowym (a więc podobnie jak u nas na międzynarodówce) miałyby otrzymać urządzenie zdalnie emitujące numer identyfikacyjny. W oparciu o ten numer służby miałyby natomiast dostęp do dokumentacji, którą zwykle sprawdza się przy stacjonarnych kontrolach. Jaki jednak dokładnie będzie tego zakres i czy z europejskiego punktu widzenia zobaczymy tutaj jakieś nowości, tego konkretnie jeszcze nie podano.