Zbudował model Scanii serii 3, którym da się jeździć – ma 3 metry długości i pali 8 litrów

Fot. Scania Group

To „zabawka”, którą pod choinką chętnie znalazłyby nie tylko dzieci. Mamy tutaj bowiem model ciężarówki, który pod względem rozmiarów porównywalny jest z małym autem osobowym.

Twórcą tego pojazdu jest Brazylijczyk Luís Alberto Gonçalves. Ostatnie cztery dekady spędził on za kierownicami ciężarówek, każdego dnia przemierzając brazylijskie drogi. Prywatnie pasjonował się też modelami, rozwijając to hobby jeszcze od czasu dzieciństwa. Gdy natomiast osiągnął wiek 65 lat i przeszedł na zasłużoną emeryturę, postanowił zbudować jeden z największych modeli na świecie.

To „miniatura” Scanii 113H, licząca 1,75 metra wysokości i około 3 metrów długości. Jej wnętrze jest w stanie pomieścić średniego wzrostu człowieka, a zasiadając w nim możemy modelem po prostu pokierować. Scania ma bowiem własny napęd, składający się w motocyklowego silnika o pojemności 0,15 litra oraz skrzyni biegów z auta osobowego. Jest też w pełni działający układ kierowniczy, klimatyzacja postojowa, zbiornik paliwa na 5 litrów i absolutnie nieminiaturowe spalanie. Wynosi ono ponad 8 litrów na 100 kilometrów.

Co więcej, jak przystało na Brazylijczyka, Luís Alberto Gonçalves nie był w stanie powstrzymać się przed tuningiem. Zgodnie z panującą w jego kraju modą, tylne zawieszenie modelu jest podniesione, a tylny zderzak zwieńczono gigantycznym chlapaczem. Są też ozdobne felgi, malowanie rodem z lat 90-tych, skórzane obicia foteli, rozbudowany sprzęt audio, radiowe antenty, a nawet podłączenia centralnego systemu pompowania kół. Jest więc dokładnie taka Scania, jakie da się spotkać na brazylijskich drogach. Tylko że w pomniejszeniu.

A kto będzie głównym użytkownikiem tej ciężarówki? Za kierownicą zwykle spotkamy 13-letniego Leonardo, będącego wnukiem modelarza. Choć można się spodziewać, że czasami pożyczy on kluczyki dziadkowi, by mógł on sobie przypomnieć lata spędzone w trasie.