Zamówienie na 26 naczep EcoFlex, z opuszczanym dachem – spalanie o 8% w dół

Naczepy typu Schmitz Cargobull EcoFlex, o możliwości opuszczenia tylnej części dachu, pozostają na drogach bardzo rzadkim widokiem. Nie ma więc wątpliwości, że przewoźnicy zareagowali na tę nowość z raczej ograniczonym zainteresowaniem. Tym większą ciekawostką wydaje się więc decyzja firmy Seviert Logistik, która postanowiła wymienić na wariant EcoFlex naprawdę znaczną część swoich „firanek”.

Pierwsze trzy egzemplarze naczep z opuszczanym dachem pojawiły się w Seviert Logistik jesienią ubiegłego roku. Trafiły one do codziennej pracy, mając specjalistyczną konfigurację z trzecią osią skrętną i uchwytami do wózka widłowego. Wyniki tej eksploatacji okazały się zaś tak pozytywne, że teraz Seviert Logistik poinformowało o zamówieniu na kolejne EcoFlexy, tym razem w 26 egzemplarzach. Zostaną one dostarczone do końca 2024 roku i zaczną stanowić aż jedną piątą wszystkich naczep kurtynowych w firmie.

Omawiane rozwiązanie pozwala regulować tylną część dachu w zakresie aż 50 centymetrów. Standardowe położenie górnej krawędzi drzwi to zaledwie 2,2 metra, a pochylony kształt nadwozia ogranicza wówczas zawirowania powietrza i korzystnie wpływa na zużycie paliwa. Gdy jednak trzeba przewieźć ładunek o pełnej wysokości, tylny portal można donieść do 2,7 metra, wykorzystując w tym celu pompę hydropneumatyczną oraz dodatkową warstwę w bocznych kurtynach. Cały ten proces potrwa ledwie kilka minut, a luka nad drzwiami wypełniana jest przez specjalną klapę.

Sam Schmitz Cargobull obiecuje, że poprawiona aerodynamika ogranicza zużycie paliwa około 5 procent. Firma Seviert Logistik miała jednak uzyskać jeszcze lepsze wyniki, z oszczędnościami na poziomie 8 procent. Coś takiego stwierdzono na niezbyt długich trasach regionalnych, wykonywanych z ciężkimi ładunkami materiałów budowlanych.

Dodatkowe zdjęcia naczepy EcoFlex, z tego artykułu: