Naczepa Schmitz EcoFlex jest już w Polsce – obniżony zestaw ma spalać o litr mniej

W nawiązaniu do tekstu:

Naczepy z aerodynamicznym dachem w ofercie Schmitza – 5 proc. oszczędności

W pierwszej chwili można było pomyśleć, że naczepa Schmitz Cargobull EcoFlex jest jedynie ciekawostką, której nigdy nie zobaczymy w naszym kraju. Pojazd z obniżanym tyłem trafił już jednak do sprzedaży, a w Polsce można zobaczyć pierwszy egzemplarz.

Schmitz Cargobull EcoFlex jest dzisiaj prezentowany w ramach wydarzenia targowego o nazwie 4Poland, zorganizowanego na Torze Jastrząb pod Szydłowcem. Twórcą tej imprezy jest firma Volvo Trucks Poland, a jego założeniem jest przedstawienie najciekawszych zabudów oraz pojazdów, które mogą zainteresować konkretnie polskich odbiorców.

Czy jednak EcoFlex może trafić do krajowych przewoźników? Główną kartą przetargową ma być tutaj aerodynamika, z oporem powietrza ograniczonym o 10 procent. W efekcie ma się to przekładać na 5 procent niższe zużycie paliwa, czyli około litra zaoszczędzonego na każde 100 kilometrów. A jednocześnie pojazd ma oferować pełną praktyczność, umożliwiając przewóz także większych ładunków. Dach tylnej części naczepy jest bowiem regulowany i może zostać zarówno bardzo mocno pochylony, jak i wyrównany do standardowego poziomu.

Wysokość załadunkowa może wynosić od 220 do 265 centymetrów, a proces regulacji odbywa się w sposób hydrauliczny, przy użyciu niewielkiej pompy (wbudowanej w naczepę) oraz sterownika za tylną osią. Przewidziano też specjalną klapę, która zapewnia zamknięcie naczepy w momencie jazdy z uniesionym dachem. W praktyce wygląda ona podobnie, jak klapy stosowane z dużych solówkach z windami. Jak się też okazało, nie ma żadnych przeszkód, by wyposażyć naczepę EcoFlex w zsuwany, otwierany dach.

Pomysł z obniżaniem naczepy ma zainteresować tych przewoźników, którzy zabierają na pokład stosunkowo niskie ładunki. Może to być też sposób na ograniczenie strat przy powrotach lub podlotach na pusto. I w tym ostatnim przypadku mogę Wam podać przykładowe zużycie paliwa, odnotowane przez ciągnik z tą właśnie naczepą, w czasie przejazdu na targi. Pojazd był wówczas ciągnięty przez Volvo FH 500 poprzedniej generacji, poruszał się z prędkościami do 85 km/h i jechał spod Nadarzyna pod Szydłowiec, niemal cały czas trasą S7. Zestaw był przy tym całkowicie pusty, a jego spalanie wyniosło 17,5 l/100 km. Faktycznie można więc uwierzyć, że około litra (lub po prostu 5 procent) gdzieś zniknęło.

Poniżej dołączam zdjęcie ciągnika, który przyciągnął naczepę na targi. Dla wyjaśnienia też dodam, że niebieski ciągnik z powyższych zdjęć został podpięty już na miejscu. To gazowiec typu FH 460 LNG, już najnowszej generacji. Na torze połączono go z naczepą typu EcoFlex, by stworzyć przykład wyjątkowo ekonomicznego zestawu i zaprezentować go przyszłym kierowcom, w ramach bezpłatnych szkoleń z serii „Profesjonalni Kierowcy”. Akcja ta miała miejsce wczoraj i była przeznaczona dla osób z kategorią C+E, ale pozbawionych jeszcze jakiegokolwiek doświadczenia zawodowego. Wiosną przyszłego roku powinny ruszyć zgłoszenia do kolejnej jej edycji, a szczegóły zapewne pojawią się na stronie Profesjonalni-Kierowcy.pl.