Zakaz dalszej jazdy za podświetlane odświeżacze Poppy na desce rozdzielczej

Fot. Statens Vegvesen

Powyżej: zdjęcie kontrolowanego pojazdu

Czerwone oświetlenie kabin, rozjaśniające wnętrza, a przy tym nie powodujące oślepiania w czasie jazdy, już od dziesięcioleci towarzyszy kierowcom ciężarówek, także na zasadzie wyposażenia fabrycznego. Niemniej właśnie się okazało, że przez ten czerwony kolor można mieć także problemy…

Cała sprawa okazała się dotyczyć buteleczek zapachowych japońskiej marki Poppy Grace Mate. Dodatek ten ustawia się na dedykowanych podstawkach, które przy użyciu diód LED delikatnie podświetlają buteleczkę od dołu. Dzięki temu Poppy nie tylko emituje przyjemny zapach, ale też może nieco rozjaśniać wnętrze kabiny. I choć jest to dodatek wyjątkowo popularny, a w pewnych kręgach uznawany wręcz za kultowy, norweska inspekcja Statens Vegvesen zakazał dalszej jazdy do momentu usunięcia go z pojazdu.

Poppy oraz jego podkładka:

Taka decyzja zapadła minionej nocy, na trasie E19, w norweskim Krossmoen. Do kontroli ściągnięto wówczas ciężarówkę marki Scania, która miała na swoim pulpicie cztery takie buteleczki, z podkładkami podświetlającymi na kolor czerwony. To też okazało się przyczyną całego zatrzymania, gdyż inspektorzy uznali światło skupiające się na odświeżaczach za czerwone punkty świetlne nielegalnie umieszczone w przedniej części pojazdu. Podało wręcz przy tym stwierdzenie, kolor czerwony jest zarezerwowany wyłącznie dla tylnego oświetlenia, więc buteleczki mogły wprowadzać w błąd innych kierowców, dezorientując ich w kwestii kierunku poruszania się ciężarówki.

By kontynuować trasę, kierowca musiał pozbyć się podświetlających podkładek, oklejając je od deski rozdzielczej. Nie wspomina się jednak, by towarzyszyła temu jakaś finansowa kara.

Dla miłośników, japońska reklama Poppy z 1981 roku: