Gdy zatwierdzono Pakiet Mobilności, na Litwie ewidentnie padło głośne hasło „przeprowadzka do Polski!”. Firmy dotychczas widywane głównie na litewskich tablicach, masowo zaczęły rejestrować sprzęt w naszym kraju. W Polsce przygotowuje się też ogromne bazy oraz organizuje noclegownie dla kierowców.
W listopadzie głośno zrobiło się o firmie Girteka, która postanowiła urządzić nową bazę w byłej fabryce autobusów pod Poznaniem. Tuż przed świętami pojawił się zaś kolejny przykład, z udziałem mniejszego obiektu, ale za to bardzo nietypowy. Jak bowiem podały lokalne władze i media, firma Hegelmann Transporte przejęła nieczynny szpital hutniczy w Częstochowie.
Szpital zamknięto w lutym 2020 roku i poza gabinetami zabiegowymi liczył on pokoje na 75 łóżek. Obiekt dysponuje też dwiema sporymi działkami, o łącznej powierzchni około hektara. Ponadto, z racji przyzakładowego charakteru, szpital działał na obrzeżach miasta, w typowo przemysłowej okolicy. Dojazd dla ciężarówek nie będzie tam więc szczególnie uciążliwy. Poza tym Hegelmann był jedną firmą chętną na zakup, dzięki czemu cena spadła poniżej 5 milionów złotych.
A skąd w ogóle pomysł, by firma transportowa przejmowała nieczynny szpital? Według nieoficjalnych doniesień, obiekt zostanie przekształcony w hotel dla kierowców. Doskonale pasuje to do wspomnianego Pakietu Mobilności, który nakazuje ściąganie ciężarówki do kraju zarejestrowania raz na osiem tygodni, oferowanie kierowcy powrotu na bazę raz na cztery tygodnie (wyjaśniane tutaj) oraz odbywanie wszystkich 45-godzinnych odpoczynków poza kabiną. Choć jest też prawdopodobieństwo, że firma urządzi tam dodatkowe biura, jako że polska siedziba firmy znajduje się właśnie w Częstochowie.
Na koniec tylko dodam, że Hegelmann Transporte chwali się mianem największej floty jeżdżącej na polskich rejestracjach. Już rok temu firma miała w naszym kraju zarejestrowane 2 tys. zestawów. Pod Zgorzelcem firma rozpoczęła też ogromną inwestycję, w ramach której buduje hotel dla 750 kierowców.
