Wypadek na wjeździe przepełnionego parkingu – ten plac 15 lat czeka na rozbudowę

Lichtendorf-Süd przy niemieckiej autostradzie A1 uchodzi za jeden z najbardziej przepełnionych parkingów w kraju. Już analiza z 2008 roku, wykonana przez państwową agencję BASt, mówiła o jego niewystarczających rozmiarach i ciężarówkach regularnie zastawiających niedozwolone miejsca. Wyliczono też, że jeśli parking nie zostanie rozbudowany do 2025 roku, ilość dostępnych tam rajek będzie pokrywała ledwie jedną czwartą szacowanego zapotrzebowania. I choć wszystko to brzmi jak jedna wielka przestroga przed katastrofą, Niemcy zabrali się do rozwiązywania tego problemu w wyjątkowo wolnym tempie.

Aktualny układ parkingu (przepełniony nawet za dnia):

Wizualizacja przebudowy zaplanowanej w 2019 roku:

Fot. Deutsche Einheit Fernstraßenplanungs-und-bau GmbH

Dokumenty planistyczne, przewidujący rozbudowę z 57 do 174 „rajek”, powstały w 2019 roku, a więc 11 lat po dostrzeżeniu całego problemu. Co więcej, niemal natychmiast sprawa została spowolniona, co było związane z przebiegiem konsultacji społecznych. Mieszkańcy pobliskiego miasta Schwerte domagali się mniejszego wpływu rozbudowy na środowisko naturalne oraz komfort życia, lokalny zarząd dróg chciał otoczenia parkingu przebudowanymi trasami, a służby ratunkowe domagały się nowego dojazdu dla ich wozów. Uwag tych zabrało się w końcu tak dużo, że jeszcze pod koniec 2021 roku lokalne organizacje nie chciały dopuścić do rozbudowy. Gdy natomiast opór organizacyjny w końcu został pokonany, zarząd dróg stanął przed problemem wynikającym z zakupu gruntów. W efekcie jeszcze w kwietniu 2023 roku pojawiły się doniesienia, że wszystkich wymaganych gruntów nie udało się zebrać i dopiero trwają ostateczne negocjacje z rolnikami. A kolejne cztery miesiące później, 5 sierpnia 2023 roku, czyli w miniony weekend, pojawiła się informacja o tragedii…

Zdjęcie z sobotniej nocy:

Fot. Ruhr Nachrichten

Około godziny 22, w nocy z soboty na niedzielę, 73-letni kierowca osobowego Mercedesa GLC próbował zjechać z autostrady A1 właśnie na parking Lichtendorf-Süd. Niestety, nie zauważył przy tym rumuńskiego zestawu z naczepą, który w związku z brakiem innych miejsc postojowych zatrzymał się na samym zjeździe na parking. Ciężarówka zjechała przy tym do prawej krawędzi jezdni, pozostawiając obok siebie miejsce na przejazd, ale osobowy Mercedes z jakiegoś powodu jej nie ominął, wbijając się wprost pod drzwi naczepy.

Jak podaje lokalny portal „Ruhr Nachrichten”, kierujący autem osobowym odniósł ciężkie obrażenia, stanowiące bezpośrednie zagrożenie dla życia. Kierowcy ciężarówki, który spał akurat w swojej kabinie, nic poważnego się nie stało. Straty finansowe oszacowano na 30 tys. euro, a policja prowadzi dochodzenie, które ma na celu wyjaśnienie przyczyn wypadku. Jedną z najważniejszych okoliczności do ustalenia ma być prędkość osiągana przez Mercedesa. Z drugiej strony, również kierowca ciężarówki może mieć tutaj problem z prawem. Jego pojazd stał bowiem w miejscu niedozwolonym, co w łączeniu z wypadkiem może zostać podciągnięte pod stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym.

Powyższa historia to tylko jeden z przykładów parkingowego paraliżu, który odnotowywany jest obecnie w Niemczech. Takie wypadki mają miejsce regularnie, parkowanie na wjazdach też nie jest żadną rzadkością, a statystyki w tym zakresie nagłaśnia chociażby ADAC. To właśnie ta organizacja opublikowała niesławny raport, omawiany w następującym artykule: Ile ciężarówek musi parkować poza rajkami – ADAC policzyło pojazdy na 96 parkingach. Tymczasem projekty budowalne blokowane są przez lokalne władze i mieszkańców, doskwiera im też brak odpowiednich budżetów, a pomysły rozwiązań alternatywnych – jak prywatny parking kosztujący 35 euro za 12 godzin pauzy przy autostradzie A9 – często nie mają ekonomicznej racji bytu.