Cztery wyłączniki tachografów w trzech komunikatach – warsztatowe kontrole polskich ciężarówek

W nawiązaniu do tekstu:

Polscy kierowcy promują przestrzeganie czasu pracy – akcja z naklejkami “nie jeżdżę na magnesie”

Dopiero co skończyłem pisać o naklejkowej akcji „Nie jeżdżę na magesie”, mającej kreować pozytywne wzorce wśród polskich kierowców ciężarówek. Czy natomiast akcja tego typu jest w ogóle potrzebna? Za odpowiedź na to pytanie mogą posłużyć trzy komunikaty ITD z ostatnich dni. Opisują one łącznie cztery polskie ciężarówki, z których każda była wyposażona w wyłącznik tachografu.

Zwróćcie uwagę, że komunikaty wspominają o przeniesieniu kontroli do odpowiednio uprawnionych warsztatów. Nie bez powodu, jako że od września w Polsce obowiązują nowe przepisy. Zgodnie z nimi, jeśli tylko zajdzie podejrzenie obecności wyłącznika w ciężarówce, ITD ma prawo udać się z danym pojazdem do warsztatu. W przypadku znalezienia wyłącznika, koszty takiej wizyty pokrywa przewoźnik. Gdy natomiast kontrola skończy się na „fałszywym alarmie”, koszt kontroli zostanie pokryty przez państwo. Więcej na ten temat przeczytacie tutaj.

1. Komunikat WITD Lublin:

W piątek 11 stycznia br. inspektorzy transportu drogowego z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Lublinie zatrzymali do rutynowej kontroli pojazd należący do polskiego przedsiębiorcy wykonujący transport 35 krów z Danii do Rosji.

Analiza danych zapisanych na tachografie cyfrowym wykazała, że dwuletni pojazd został wyposażony w nielegalny wyłącznik tachografu umożliwiający rejestrowanie okresu odpoczynku w czasie gdy pojazd był w ruchu.

Pojazd skierowano więc do uprawnionego warsztatu gdzie potwierdzono przypuszczenia kontrolujących a następnie doprowadzono system tachografu cyfrowego do stanu zgodnego z obowiązującym prawem, by pojazd mógł kontynuować swą dalszą podróż.

Stwierdzone nieprawidłowości będą skutkować wszczęciem postępowania administracyjnego. W tym wypadku łączna kara pieniężna dla przedsiębiorcy może zbliżyć się do kary maksymalnej tj. 12000 złotych.

2. Komunikat WITD Białystok:

17 stycznia 2019 r. na drodze krajowej nr 8 w miejscowości Suchowola zatrzymana została do kontroli ciężarówka należąca do przewoźnika polskiego. Samochodem wykonywany był międzynarodowy przewóz drogowy na trasie Polska – Litwa.

Podczas czynności kontrolnych stwierdzono wpięcie do instalacji tachografu niedozwolonego urządzenia służącego do manipulacji danymi związanymi z czasem pracy kierowcy. Dodatkowo, tachograf nie został sprawdzony lub poddany przeglądowi przez warsztat posiadający zezwolenie. Wobec właściciela pojazdu wszczęto postępowanie administracyjne zagrożone karą 11000 zł.

Także 17 stycznia, podczas działań prowadzonych na punkcie kontroli w Białymstoku, dokonano kontroli ciężarówki należącej do przewoźnika polskiego. I w tym przypadku stwierdzono, urządzenie służące do manipulacji zapisami tachografu cyfrowego. Kierowcę ukarano mandatem w wysokości 2000 zł za nierejestrowanie swojej aktywności, a wobec przewoźnika zostało wszczęte postępowanie zagrożone karą ograniczoną zgodnie z obowiązującymi przepisami do 12000 zł.

W obu przypadkach samochody doprowadzono do serwisu tachografów i zdemontowano niedozwolone urządzenia.

3. Komunikat WITD Radom:

Ciągnik siodłowy z naczepą, należący do polskiej firmy transportowej, został zatrzymany do kontroli w środę, 16 stycznia na odcinku drogi krajowej nr 79 w miejscowości Sycyna (powiat zwoleński). Podczas pobierania wymaganych dokumentów wyszło na jaw, że w slocie tachografu cyfrowego nie ma karty kontrolowanego kierowcy. Dalsza analiza zapisów z tego urządzenia wykazała, iż rejestrowało ono postój pojazdu podczas rzeczywistej jazdy tuż przed kontrolą ITD.

Inspektorzy praktycznie nie mieli najmniejszych złudzeń, że w pojeździe znajduje się tzw. wyłącznik do zakłócania prawidłowej pracy tachografu. W asyście patrolu ITD ciężarówka pojechała do autoryzowanego serwisu tachografów w Radomiu. Tam okazało się, że w zaledwie półrocznej ciężarówce zainstalowano skomplikowane urządzenie elektroniczne do manipulacji pracy tachografu. Do instalacji podpięty był pendrive ze specjalnym oprogramowaniem.

Kierowcę ciężarówki ukarano mandatami na łączną kwotę 3500 złotych. Wobec przewoźnika zostanie wszczęte postępowanie administracyjne. Za ujawnione poważne naruszenia grozi mu kara w wysokości 15000 zł. Z konsekwencjami finansowymi może liczyć się również osoba zarządzająca transportem w przedsiębiorstwie.