Wydziały komunikacji muszą działać, a SMS-y nie oznaczają nałożenia kwarantanny

Od dzisiaj w Polsce obowiązuje nowe rozporządzenie Rady Ministrów. Częściowo poluzowano pandemiczne ograniczenia i dotyczy to między innymi branży transportowej.

Zgodnie z nowymi zasadami, zakres swojej działalność muszą rozszerzyć urzędy. Każdy wydział komunikacji będzie musiał zapewnić obsługę w zakresie wydawania praw jazdy, dowodów rejestracyjnych oraz innych urzędów komunikacyjnych. Tak wynika z analizy rozporządzenia, opublikowanej przez organizację „Transport i Logistyka Polska”.

Dobrą wiadomością dla branży może być też przywrócenie urzędowej obsługi spraw o charakterze administracyjno-budowlanym. Na pewno skorzystają z tego firmy budowlane, będące dużym zleceniodawcą dla wielu przewoźników.

Z drugiej strony, są też rzeczy, które nie ulegają zmianie. Dla przykładu, nadal nie będzie można prowadzić szkoleń oraz egzaminów zawodowych. Nie zniesiono też obowiązku zasłaniania twarzy w czasie jazdy w podwójnej obsadzie. Na granicach nadal zaś grożą kwarantanny, oczywiście za wyjątkiem kierowców pracujących w transporcie międzynarodowym.

Tutaj przy okazji też wyjaśnię jedną rzecz. Wielu z Was mogło się ostatnio spotkać z wiadomościami SMS, które informują o nałożeniu kwarantanny na Was oraz Waszą rodzinę. Pamiętajcie jednak, że jeśli straż graniczna nie objęła Was kwarantanną przy kontroli, to żaden SMS tego nie zmienia.

System z SMS-ami wygląda po prostu tak, że wysyła się je na wszystkie telefony wjeżdżające do kraju z zagranicy. Operatorzy telefoniczni nie mają wiedzy o tym, czy dany telefon należy do kierowcy zawodowego. Dlatego wiadomości trafiają także do tych osób, które nie są kwarantanną objęte.