Włoski mandat za prędkość odczytaną z tachografu – Francuz zapłacił 3 tys. euro

W nawiązaniu do tekstu:

Mandaty za prędkość w oparciu o tachograf – Komisja Europejska zakazuje kar

Dokładnie rok temu, w listopadzie 2020 roku, Komisja Europejska skarciła Włochów za kontrole prędkości ciężarówek wykonywane w oparciu o tachografy. Miano zaprzestać takich praktyk, a w przeciwnym przypadku miała ich spotkać skarga do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

I co? I w sumie nic. Jak bowiem donoszą włoskie media, tachografowe kontrole prędkości nadal trwają, a kierowcy spotykają się z wyjątkowo wysokimi karami. Przykładem może być zatrzymanie, które opisał w piątek lokalny magazyn „Prima Bergamo”.

Francuski zestaw został zatrzymany w czwartkowe południe, w miejscowości Boltiere, na przedmieściach Bergamo. Włoska policja dokonała kontroli tachografu, zwracając uwagę także na zapisy prędkości. Stwierdzono tam kilkukrotnie przekroczenie 90 km/h, z wynikami sięgającymi do 105 km/h.

Wystawione w związku z tą prędkością mandaty opiewały na 3000 euro. W przeliczeniu to bagatela 13,8 tys. złotych! Co więcej, kierowca musiał opłacić tę karę na miejscu, z racji bycia obcokrajowcem. W przeciwnym przypadku zakazano by mu dalszej jazdy, zatrzymując ciężarówkę na policyjnym parkingu.

A jednocześnie można się spodziewać, że takie kontrole będą się powtarzały. Komunikat włoskiej policji miał bowiem zakończyć się następującymi słowami: Omawiana kontrola była częścią wzmożonej aktywności lokalnych patroli, ukierunkowanych na bezpieczeństwo na drogach. Szczególny nacisk ma być kładziony na kontrole ciężkich pojazdów, jako że często uczestniczą one w wypadkach drogowych, także ze skutkami śmiertelnymi i z dużym zagrożeniem dla ruchu.

Tymczasem na południu tego samego kraju: 😉