Wielka kontrola kabotażu w Niemczech i BAG bardzo zadowolone z wyników

W nawiązaniu do tekstu:

Niemcy tymczasowo zakażą kabotażu? Mają taką możliwość i przedstawią ją rządowi

Kabotaż to ostatnio w Niemczech bardzo drażliwy temat. W ramach swoich protestów w Berlinie, firmy domagały się tymczasowego zakazu dla takich przewozów. Pomysł podchwycili też wybrani politycy, popierając firmy w ich żądaniach.

By więc nieco uspokoić nastroje w branży, niemieckie służby przeprowadziły większą akcję kontrolną. Funkcjonariusze BAG, policji i służby celnej sprawdzili 20 sierpnia łącznie 618 ciężarówek. Działali przy tym w różnych regionach kraju, w tym głównie w miejscach, gdzie kabotaż jest szczególnie popularny. Wymienia się przy tym porty w Hamburgu i Rostocku, a także centra dystrybucyjne firmy Amazon.

Na 618 ciężarówek, 124 okazały się wykonywać przewóz kabotażowy. Zdaniem samego BAG, jest to liczba stosunkowo niska, a na pewno niższa niż przy akcjach w przeszłości. Niemcy są więc zdania, że ich poprzednie kontrole przyniosły efekt i zagraniczne firmy coraz rzadziej zabierają krajowe ładunki. Ma to też być dowód, że „koronakryzys” wcale nie oznacza kabotażowej katastrofy.

Stosunkowo dużo było za to kabotaży nielegalnych. Spośród wszystkich 124 przypadków, 39 kierowców przekroczyło dopuszczalny limit lub nie potrafiło udowodnić legalności, z racji braku odpowiednich listów przewozowych. Innymi słowy, co trzeci przewoźnik wykonujący kabotaż złamał przepisy i zapłaci za to administracyjną karę.