Wieczorna, niedzielna kontrola trzeźwości na parkingu: rekordzista miał 2,79 promila

Miesiąc temu w Polsce zorganizowano potężną kontrolę trzeźwości, obejmując nią w poniedziałkowy poranek blisko 2 tys. zawodowych kierowców (artykuł tutaj). Temat ten wzbudził wówczas spory rozgłos w Niemczech, gdzie branża była pod wrażeniem ogromnej skali działań. Sami Niemcy kontynuują bowiem kontrole o zupełnie innym charakterze i tym samym nieporównywalnie mniejszym zasięgu.

W minioną niedzielę trzeźwość kierowców ciężarówek badała policja z Montabaur na zachodzie kraju. W tym celu radiowozy zostały wysłane na dwa parkingi przy autostradzie A3, by sprawdzić w jakim stanie kierowcy kończyli weekendowe pauzy. Tradycyjnie kontrole były prowadzone w godzinach wieczornych, tuż przed końcem niedzielnego zakazu ruchu, natomiast policja po prostu pukała do kabin, podając kierowcom alkomaty pomimo trwających odpoczynków.

Łącznie udało się w ten sposób sprawdzić 29 osób, z czego dwie przekroczyły dopuszczalne normy. Pierwszy kierowca, spędzający niedzielę na parkingu Raststätte Heiligenroth, miał w niedzielny wieczór aż 2,79 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Ujmując to więc w prostszych słowach, był kompletnie pijany. Drugi przypadek stwierdzono zaś na Raststätte Montabaur, gdzie kierowca kończył niedzielę z wynikiem 1,21 promila.

Obaj kierowcy zostali uziemieni na parkingu do czasu pełnego wytrzeźwienia i pomyślnego przejścia kolejnej kontroli. Metoda takiej blokady nie została podana, ale sądząc po poprzednich akcjach, mogła to być konfiskata kluczyków, odebranie dokumentów przewozowych lub też założenie łańcucha na koło. Za to nie wystawiono żadnych mandatów, jako że nie doszło tutaj do złamania drogowych przepisów.

Zdjęcie nie ma bezpośredniego związku z tekstem.