Weekendy w kabinie przyłapane na gorącym uczynku – kary, zarzuty oraz hotele

Zdjęcie jest przykładowe, przedstawia duńską blokadę na koło.

Duńska policja pozostaje jedną z nielicznych służb, które regularnie sprawdzają kierowców pod kątem odbywania weekendów w kabinach, robiąc to na gorącym uczynku. Najnowsza akcja tego typu miała miejsce w minioną niedzielę, na przedmieściach Kopenhagi, a wśród jej następstw były zarówno kary finansowe, jak i postępowanie w sądzie.

Policjanci z oddziału Tungvogns Centre Ost obrali za cel strefę przemysłową, położoną w miejscowości Hvidovre, na południe od Kopenhagi. W niedzielne popołudnie sprawdzono tam 18 kierowców ciężarówek, właśnie pod kątem odbywania pełnego odpoczynku tygodniowego w kabinie. Wszystkie przypadki dotyczyły pracowników z zagranicy, w tym także spoza Europy, a w łącznie ośmiu sprawach stwierdzono nieprawidłowości.

Strefa ekonomiczna w Hvidovre:

Pierwsza kontrola dotyczyła aż pięciu kierowców z tej samej firmy. Wszyscy oni spędzili cały weekend w swoich kabinach, w związku z czym Duńczycy wszczęli aż pięć postępowań administracyjnych. Łączna kara dla przewoźnika może wynieść 100 tys. koron, czyli około 56 tys. złotych, a w ramach kaucji na poczet kary skonfiskowano jedną z ciężarówek. Dla wszystkich pięciu kierowców nakazano też zorganizowanie innego miejsca na nocleg, oczekując przy tym dostępu do kuchni, toalety i łazienki.

Kolejny przypadek dotyczył podwójnej załogi Hindusów, przebywającej w jednej ciężarówce. W tym przypadku naliczono kary na 40 tys. koron, czyli około 23 tys. złotych, a ponadto pojawiły się podejrzenia o wykorzystywanie socjalnie pracowników. Duńska prokuratura wszczęła więc dochodzenie, które ma sprawdzić warunki zatrudnienia obu kierowców, w tym łączny czas przebywania ich w kabinie. Sprawa prawdopodobnie znajdzie swój finał w sądzie, a do czasu uiszczenia wspomnianych kar nałożono blokadę na koło.

Trzecia sprawa dotyczyła pojedynczego kierowcy, który w momencie kontroli naliczył już około 50 godzin pauzy. W tym przypadku wszczęto więc jedno postępowanie administracyjne, a kara dla przewoźnika ma wynosić 20 tys. koron (około 11,5 tys. złotych). Taka też kaucja została uiszczona jeszcze w czasie kontroli.

Do tego doszedł jeden przypadek uniknięcia kary, dzięki pospiesznemu zakończeniu pauzy. Dotyczyło to kierowcy, który w momencie pojawienia się policji stał na parkingu od około 43 godzin. Jak zrelacjonowali sami funkcjonariusze – natychmiast zaczął on składać sprzęt kuchenny, rozstawiony wokół ciężarówki i poinformował policjantów o planach udania się do hotelu, by tam dokończyć pauzę. W tym przypadku Duńczycy musieli więc odstąpić od wszczęcia postępowania, przez brak dowodów na złamanie prawa.

W każdej z powyższych spraw policja miała dopilnować faktycznego udania się kierowców do pobliskich hoteli. Nakazano tam też wystawienie rachunków za nocleg na dane firm transportowych. Jeśli natomiast chodzi o wcześniejsze sprawy tego typu, to przeczytacie o nich między innymi w następujących, ubiegłorocznych artykułach: Kolejna duńska kontrola weekendów w kabinach – na widok policji przerywano pauzy oraz Wielka akcja kontrolująca weekendy w kabinach – padły kary na 930 tys. złotych!