Pickup z kempingową naczepą na polskich drogach – co to za pojazdy i ile mogą ważyć?

Pickup na podwójnym ogumieniu, ciągnący za sobą kempingową naczepę, to w Europie niezwykle rzadko spotykany widok. Jeśli ktoś natomiast związany jest z branża transportową, od razu może mieć tu cała serię pytań: co z tachografem, co z kwalifikacją wstępną, co z prawem jazdy, ile to wszystko waży, a także jak mocny jest ciągnik? Przyjrzyjmy się więc teraz takiej konfiguracji z polskich dróg, analizując ją także od strony przepisów.

Ciągnik ze zdjęcia to amerykański Ford z serii Super Duty, najprawdopodobniej wariant F-350. Reprezentuje on generację z lat 2017-2022, a oznaczenie na drzwiach wskazuje na 6,7-litrowego, 8-cylindrowego turbodiesla o nazwie Powerstroke. W zależności od rocznika, jednostka ta rozwijała od 440 do 475 KM mocy maksymalnej, a także od 1250 do 1430 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Napęd mógł trafiać na tylne lub wszystkie cztery koła, a za jego przekazanie odpowiadała jedna z dwóch automatycznych skrzyń biegów, o 6 lub 10 przełożeniach (to również zależy od rocznika). Masa własna takiego pickupa, w prezentowanej wersji z podwójną kabiną, to według katalogu producenta co najmniej 3500 lub 3800 kilogramów (dla tylnego napędu lub 4×4).

Kolejny element zestawu to naczepa kempingowa amerykańskiej marki Jayco, a konkretnie topowy model tej firmy, znany pod nazwą Pinnacle. Ten dwuosiowy pojazd można spotkać w różnych wersjach długościowych, liczących od 11,1 do 13,5 metra. Jego masa własna może wynosić od około 5,5 do nawet 7 ton, w zależności od rocznika, konfiguracji i wyposażenia. Wszystko to ma tworzyć warunki mieszkalne dla nawet ośmiu osób, z sypialnią, kuchnią, salonem, łazienką i aż trzema modułami wysuwanymi na postoju na boki. Dla wyjaśnienia też dodam, że naczepy tego typu podpina się do pickupów za pośrednictwem niewielkich siodeł, przykręcanych do podłogi w części ładunkowej. Wyposażenie tego typu jest dostępne jako fabryczna opcja.

W Stanach Zjednoczonych zestawy tego typu powszechnie wykorzystuje się w celach rekreacyjnych. W tamtejszych realiach nie wymaga to bowiem zawodowego prawa jazdy i nie wprowadza pod dodatkowe ograniczenia prędkości. Jednocześnie wiele osób posiada tak ciężkie pickupy na przykład do celów zawodowych, więc przed urlopem po prostu zastępuje roboczą przyczepę mieszkalną naczepą. Jak się jednak domyślacie, w Europie sytuacja wygląda zgoła inaczej, wprowadzając nas w gąszcz różnego rodzaju obostrzeń.

Ford F-350 Super Duty z lat 2017-2022:

Współczesne Fordy F-350 Super Duty zazwyczaj rejestruje się w Europie jako pojazdy o DMC powyżej 3,5 tony. W przypadku wersji z turbodieslem, podwójną kabiną i podwójnym ogumieniem jest to bowiem jedyny sposób na zachowanie jakiejkolwiek ładowności lub wręcz uniknięcie przeładowania na pusto. W połączeniu z omawianą naczepą oznacza to więc zestaw na prawo jazdy kategorii C+E. Trzeba się też przy tym pogodzić z ciężarowymi ograniczeniami prędkości oraz opłatami za drogi niczym w przypadku czteroosiowej ciężarówki.

Nieco lepiej wygląda to w kwestii kwalifikacji wstępnej oraz tachografu. Tych wymogów można legalnie uniknąć, jako że przejazd w celach kempingowych nie stanowi „przewozu drogowego” w rozumieniu polskich oraz unijnych ustaw. Dlatego też nie podlega on pod obowiązek posiadania tachografu, rejestrowania czasu pracy, a także dysponowania kwalifikacją zawodową.

Siodło z fabrycznego katalogu Forda:

Przykładowy plan naczepy Jayco Pinnacle: